Fed wsparł notowania złota, zyskują też inne metale szlachetne
Warszawa, 20.08.2015 (ISBnews/ Superfund TFI) - O ile na rynkach większości surowców i towarów rolnych inwestorom jest daleko od optymizmu, to na rynku złota wzrosty trwają w najlepsze. Wczoraj notowania żółtego kruszcu wzrosły o 1,5%, a jeszcze większe zwyżki obserwowaliśmy na rynkach pozostałych metali szlachetnych. Srebro i pallad podrożały o niemal 3%, a platyna - o niecałe 2%.
20.08.2015 | aktual.: 20.08.2015 13:23
Złoto radziło sobie nieźle w ostatnich dniach nawet pomimo siły amerykańskiego dolara. Jednak już wczoraj, za sprawą informacji z USA, sytuacja na rynkach walutowych znów zaczęła sprzyjać zwyżkom notowań surowców, w tym złota. Amerykański dolar osłabił się bowiem znacząco już po publikacji danych makroekonomicznych z USA, a dokładnie - niższego od oczekiwań odczytu inflacji w Stanach Zjednoczonych za lipiec. Te dane wzbudziły obawy o to, że Fed może zdecydować się na odłożenie w czasie decyzji o podwyżce stóp procentowych.
Te spekulacje potwierdził także opublikowany parę godzin później protokół z posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Podano w nim, że większość członków komitetu uważa, iż nie zostały jeszcze osiągnięte warunki do podwyżki stóp procentowych. O ile przyznali oni, że sytuacja na rynku pracy faktycznie istotnie się w tym roku poprawiła, to sądzą, że jest potencjał do jeszcze większej poprawy.
Na rynku odczytano to jako sygnał, że podwyżki stóp procentowych we wrześniu prawdopodobnie nie będzie, a bardziej realnym scenariuszem stało się zacieśnienie polityki monetarnej w USA dopiero w grudniu. To zaś oznacza, że zniwelowana została presja na wzrost wartości amerykańskiego dolara - widzieliśmy to już wczoraj na rynkach walutowych.
Dzięki wczorajszej słabości USD, notowania złota wczoraj przekroczyły poziom 1130 USD za uncję, a dzisiaj rano kontynuowały zwyżkę, ocierając się już o poziom 1140 USD za uncję. Ten rejon jest ważnym technicznie poziomem oporu, dlatego jest spora szansa na to, że strona podażowa się uaktywni i zobaczymy spadkowe odreagowanie. Wiele jednak będzie zależeć od sytuacji na amerykańskim dolarze.
Paweł Grubiak - członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI
(ISBnews/ Superfund TFI)