"(A to) Raczej każe myśleć o kontynuowaniu cyklu zacieśniania polityki monetarnej niż o jego zakończeniu" - napisał członek RPP w artykule w piątkowej "Gazecie Wyborczej".
Filar uważa, iż powodem zmiany parametrów polityki pieniężnej jest wzrost inflacji bazowej.
"Nasz wzrost inflacji spowodowany jest zarówno przez ceny żywności i energii (jak w wielu innych punktach świata), jak i już trwające podniesienie się inflacji bazowej (po wyłączeniu cen energii i żywności)" - dodał.
Według Filara, wskaźnik inflacji bazowej w sierpniu osiągnie wartość 2,8 proc.
Przyczyny wzrostu inflacji, podkreśla ekonomista, to napięcia na rynku pracy i wysoka dynamika sprzedaży detalicznej.
"W Polsce od co najmniej pięciu kwartałów jednostkowe koszty pracy ulegają systematycznemu i znaczącemu pogorszeniu (płace znacznie wyprzedzają przyrosty wydajności i zjawisko się pogłębia). (...) W Polsce od połowy 2006 roku mamy do czynienia z dynamiką dwucyfrową, zdarzało się, że 15 proc. i więcej (sprzedaży detalicznej)" - uważa Filar.