_ Nie razie nie ma wyraźniejszych zagrożeń (dla spadku inflacji - PAP) i w tym sensie furtka ku dalszym obniżkom pozostaje otwarta. Gdybyśmy napisali (w komunikacie po posiedzeniu RPP - PAP), że to prawdopodobieństwo ukształtowania się powyżej i poniżej jest równe (...) to by oznaczało zamknięcie furtki, czy też przymknięcie jej, bo wtedy też mogą być ruchy w jedną i drugą stronę _ - powiedział Filar w wywiadzie dla Radia PiN.
_ W tej chwili ona jest cały czas otwarta, raczej w stronę obniżek. Natomiast w jakim rytmie to zostanie zagospodarowane, czy zostanie zagospodarowane, to będzie zależało od danych. To jest okres, kiedy jesteśmy bardzo mocno zależni od nowych napływających danych makroekonomicznych _ - dodał.
Filar pytany, czy kolejne obniżki będą rzędu 25 czy 50 pkt bazowych stwierdził, że "ta sprawa wyjaśniła się już od poprzedniego posiedzenia (...) Większość zdecydowanie opowiedziała się za 25 pb i myślę, że tak to należy traktować (jako "drogowskaz na przyszłość" - PAP).
Filar oceniając, czy w Polsce istnieje ryzyko pojawienia się recesji w gospodarce stwierdził, że napływające dane makroekonomiczne na to nie wskazują, ale z ryzykiem takim należy się liczyć.
_ Wciąż nie ma takich danych, które by na to jednoznacznie wskazywały. Ale ryzyko istnieje, przy takiej sytuacji w gospodarce światowej z ryzykiem recesji również u nas należy się liczyć _ - powiedział.
_ Na razie cały czas wzrost (PKB - PAP) jednoprocentowy z jakimiś marginesami w górę lub w dół wydaje się prawdopodobny _ - dodał.
