Firmy oszczędzają i zwalniają
W pierwszym kwartale tego roku pracę straciło 23,6 tys. osób. To mniej niż rok temu, lecz druga połowa roku ma być gorsza od ubiegłorocznej - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Sieć sklepów Tesco zamierza zwolnić tysiąc pracowników, tyle samo etatów planuje zredukować koncern stalowy Acelor Mittal. To efekt zbliżającego się spowolnienia gospodarczego. Choć firmy notowały w ostatnim czasie dobre wyniki i duże oszczędności, to przygotowują się zawczasu na gorsze czasy.
Tylko w pięciu bankach BPH, Bank Handlowy, Nordea, DnB Nord, i BNP Paribas pracę straci ok 3 tys. osób. W konsekwencji fuzji BZ WBK i Kredyt Banku oraz Polbanku Raiffeisena zlikwidowanych ma być 60-80 oddziałów, co pociągnie za sobą kolejne zwolnienia. To wynik obaw, że spadek konsumpcji odbije się się na popycie na kredyty.
- Cięcia czekają także branżę meblarską oraz samochodową - mówi dla "DGP" Wiktor Wojciechowski z Invest Banku.
W kwietniu bezrobocie spadło. Teraz wynosi 12,9 proc. Zatrudnienie mają podtrzymać także prace sezonowe oraz organizacja Euro 2012. Później jednak ma być gorzej. Eksperci sądzą, że nierealna jest prognoza Ministerstwa Finansów zakładająca bezrobocie na koniec roku w wysokości 12,3 proc. Większość zakłada, że może wzrosnąć nawet do 14 proc.