Firmy wykorzystują luki w systemie e-sądów i oszukują ludzi

Coraz więcej Polaków traci pieniądze za sprawą firm sprytnie wykorzystujących luki we wprowadzonym dwa lata temu systemie elektronicznego sądu - informuje "Dziennik Polski".

Obraz
Marcin Gadomski/wp.pl

Działający w trybie uproszczonym ogólnopolski e-sąd w Lublinie miał przyspieszyć postępowania w sprawach bezspornych wobec osób niepłacących za telefon czy gaz. W praktyce ofiarą sztuczek windykatorów może paść każdy, nawet ktoś, kto nie ma długów. Do e-sądu wpływa co miesiąc 100 tysięcy takich spraw.

Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, zwraca uwagę, że elektroniczne pozwy składają w większości firmy, często zagraniczne, wyspecjalizowane w skupowaniu i egzekwowaniu długów. E-sąd hurtowo uznaje ich roszczenia - wydaje nakaz zapłaty na podstawie żądania i jego uzasadnienia.

Iustitia wskazuje, że firmy windykacyjne kupują często przedawnione długi, a następnie wnoszą pozwy, licząc na ludzką niewiedzę. Wielu Polaków nie potrafi się bowiem bronić. Płacą zatem, by mieć święty spokój.

Ministerstwo twierdzi, że nie są to częste przypadki, ale problem narasta, więc wprowadzi w e-sądzie zmiany.

Tymczasem w interpelacji do ministra sprawiedliwości poseł Jerzy Szmit pisze, że firmy windykacyjne ścigają już ok. 2 mln Polaków. Kupują za 20 proc. wartości długi przedawnione. "Na przykład dług o wartości 795 zł z 1999 r. firma kupuje za 160 zł. Odsetki wraz z wykupionym długiem tej wartości i opłaty manipulacyjne wynoszą 2642 zł. Firma zarabia 2802 zł" - wylicza poseł. Jego zdaniem wysyłający hurtowo nakazy zapłaty e-sąd i komornicy legalizują proceder. Poseł pyta Jarosława Gowina, czy o tym wie. Minister jeszcze nie odpowiedział na interpelację.

Wiadomo, że resort pracuje nad projektem, który ma wprowadzić obowiązek w e-sądzie adresu pozwanego w oparciu o bazę PESEL, "co pozwoli unikać doręczania nakazu na błędny adres (za co płaci państwo) oraz wydawania nakazów wobec nieżyjących".

Orzekający od dawna domagają się dostępu do bazy PESEL. Dotąd resort był na to głuchy, podobnie jak na postulat, by pracownicy e-sądu mieli szybki wgląd do Krajowego Rejestru Sądowego. "Efekt to niesprawiedliwe wyroki i panoszenie się cwaniaków. Cierpią szarzy ludzie, zwłaszcza najubożsi" - pisze "Dziennik Polski".

Wybrane dla Ciebie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka