Fundamenty przeważyły nad nastrojami czyli powrót do "normalności"

Kluczowym wydarzeniem dla zachowania rynków finansowych w dniu wczorajszym była publikacja raportu ISM dla sektora usługowego w USA.

Na wieść o danych gorszych od oczekiwań para EURUSD umocniła się o prawie 50 pipsów w ciągu 5 minut po odczycie, a przez kolejne dwie godziny zyskała kolejne 40 pipsów. Lustrznym odbiciem ruchów na głównej parze walutowej, był z kolei wykres S&P 500. W tym samym czasie gdy EURUSD zyskiwał, indeks pięciuset największych amerykańskich spółek stracił blisko 15 punktów. Tendencja ta jest potwierdzeniem tego, co zaczęliśmy obserwować na rynku już w zeszłym tygodniu: na wieść o gorszych danych z amerykańskiej gospodarki, indeksy amerykańskich akcji osłabiały się, dolar tracił na wartości w stosunku do większości walut. Oznacza to, iż głównym czynnikiem, którym kierują się inwestorzy, przestaje być sentyment do sytuacji w gospodarce światowej, a stają sie nim fundamenty konkretnych gospodarek. Jakie są w takim razie fundamenty dla głównej pary walutowej? W krótkim terminie bardzo możliwa jest kontynuacja ruchu w kierunku północnym. W ostatnim czasie przestały napływać złe informacje dotyczące sytuacji fiskalnej w
krajach strefy euro i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższej przyszłości takowe się pojawiły. W dłuższym okresie jednak wzrost gospodarczy w strefie euro będzie tłumiony przez konieczność cięć w budżetach poszczególnych krajów i z dużym prawdopodobieństwem będzie niższy niż za oceanem. Taki scenariusz będzie spychał kurs EURUSD przynajmniej do poziomu 1,20

EURPLN

Po dwudniowych wzrostach na parze EURPLN, które nastąpiły na skutek umacniania się EURUSD oraz pozytywnego odbioru wyników wyborów prezydenckich w Polsce, złoty w dniu dzisiejszym ponownie się osłabia. O godzinie 10 kurs w stosunku do euro osiągnął już wartość 4,12. Najbliższym oporem jest poziom 4,1360 przy którym nastąpiły silne spadki w poniedziałek. Kolejny opór to linia trendu poprowadzona przez trzy maksima z ostatnich trzech miesięcy. Z drugiej strony, wsparciem dla notowań EURPLN jest lokalne minimum na wysokości 4,0925.

EURUSD

Coraz bardziej prawdopodobne jest utworzenie się na głównej parze walutowej klasycznej trzyfalowej korekty, w której zasięg cenowy trzeciej fali jest taki sam jak zasięg pierwszej fali. Celem takiego scenariusza jest poziom 1,2764. W przypadku braku negatywnych informacji, dotyczących sytuacji w gospodarkach najbardziej zagrożonych krajów strefy euro, osiągnięcie tego poziomu jest możliwe w tym tygodniu lub na początku następnego. Odwrócona formacja głowy i ramion, która kształtowała się przez ostatnie niemal dwa miesiące, została w ostatnim czasie potwierdzona poprzez odbicie się od linii szyi na poziomie 1,2480 i dodatkowo przemawia za wzrostami w najbliższych dniach.

GBPUSD

Na parze GBPUSD od miesiąca obserwujemy klasyczny ruch w kanale wzrostowym. Obecnie ruch ten zmierza w kierunku dolnego ograniczenia tego kanału, jednak jednocześnie znajduje się w okolicach zniesienia Fibonacciego 38,2% lipcowej fali wzrostowej (1,5090). Od tego poziomu kurs odbił sie już dwa razy i kolejne odbicie byłoby niemalże jednoznacznym sygnałem do wzrostów powyżej 1,52. W przypadku przebicia, silnym wsparciem dla notowań kabla będa okolice 1,5040-1,5050, gdzie przecinają sie dolne ograniczenie kanału wzrostowego oraz zniesienie Fibonacciego 50% lipcowych wzrostów.

USDJPY

Osłabianie się dolara w ostatnich tygodniach na wszystkich głównych parach walutowych jest widoczne również na parze USDJPY. Nie wynika ono z wyjątkowej siły jena, ale właśnie ze słabości dolara. W najbliższym czasie tendencja powinna być kontynuowana, a wysoka ujemna korelacja z eurodolarem zachowana. W dniu jutrzejszym sporo danych makro z gospodarki japońskiej, które jednak mają znikomą szansę zmienić tendencję spadkową (nawet w przypadku odczytów gorszych od oczekiwań). Kluczowe będą fundamenty gospodarki amerykańskiej.

eurozłotydolar

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)