Fundusze: Efektem stycznia są straty
Fundusze rynków wschodzących, które w ostatnich dwóch latach przynosiły większe zyski niż fundusze rynków rozwiniętych, teraz dla odmiany przynoszą większe straty.
02.02.2011 14:26
Fundusze rynków wschodzących, które w ostatnich dwóch latach przynosiły większe zyski niż fundusze rynków rozwiniętych, teraz dla odmiany przynoszą większe straty.
Dla większości posiadaczy jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych pierwszy miesiąc nowego roku przyniósł z pewnością lekkie rozczarowanie. Zamiast opisywanego po wielokroć w fachowej literaturze tzw. efektu stycznia, czyli wzrostów cen akcji, na rynkach finansowych mieliśmy do czynienia z huśtawką nastrojów. Ostatecznie co trzeci fundusz zakończył miesiąc na plusie, a pozostałe przyniosły inwestorom straty, które w ekstremalnych przypadkach przekroczyły 10 proc.
Na polskiej giełdzie w pierwszej dekadzie stycznia indeksy spadały, w drugiej rosły, a w trzeciej znów zanurkowały. Koniec końców, w ogólnym rozrachunku styczeń dla warszawskiego parkietu zakończył się neutralnie. WIG, główny miernik koniunktury na GPW, stracił 0,7 proc. Indeks największych i najpłynniejszych spółek, WIG20, wypadł słabiej i zniżkował o 1,4 proc. Podążając za WIG-iem, uniwersalne fundusze polskich akcji zanotowały średnią stratę w wysokości 0,7 proc. Nie wszystkie jednak wypadły poniżej kreski, a najlepsze z tych, które przyniosły inwestorom zyski, pozwoliły zarobić mniej niż 1 proc. Pozytywnie wyróżnił się AXA Akcji Big Players, który zanotował zysk rzędu 2,3 proc. Na przeciwnym krańcu tabeli znalazły się natomiast Copernicus Akcji (-2,8 proc.), UniKorona Akcje (-2,5 proc.) i kontynuujący, trwającą od dłuższego czasu złą passę, Arka Akcji (-2,1 proc.).
Relatywnie lepsze wyniki funduszy akcji uniwersalnych w porównaniu z indeksem WIG20 to kwestia walorów małych i średnich spółek. Indeks tych pierwszych zyskał w styczniu 2,5 proc., a drugich 0,7 proc. Pokłosiem takiego stanu rzeczy są oczywiście lepsze – w porównaniu z funduszami uniwersalnymi – wyniki funduszy koncentrujących się na papierach firm z segmentu MiŚ. Pod względem zyskowności były one w styczniu jedną z najlepszych grup funduszy, notując średnią stopę zwrotu w wysokości 0,8 proc. W tej kategorii pięć funduszy może pochwalić się wzrostem wartości jednostki uczestnictwa o więcej niż 2 proc., to fundusze: KBC (2,8 proc.), Noble Funds, ING, DWS (po 2,2 proc.) i PZU (2 proc.). Najsłabsze fundusze Aviva, Allianz i PKO zanotowały straty rzędu 0,5-1 proc.
W styczniu, podobnie jak miesiąc wcześniej, złoty umacniał się względem euro i dolara, choć tempo nieco wyhamowało i euro potaniało o 0,65 proc., a dolar o 2,7 proc. Taka tendencja na rynku zwykle podbija wyniki funduszy, które rozliczają się w walucie innej niż złoty. Nie inaczej było i tym razem. Dzięki spadkowi kursu USD/PLN o wspomniane 2,7 proc., na czołowych miejscach pod względem zyskowności znalazły się fundusze akcji amerykańskich (+1,7 proc.) oraz dłużne dolarowe (+0,7 proc.).
Kolejny miesiąc generalnie lepiej radziły sobie fundusze inwestujące na rozwiniętych rynkach Europy i Ameryki, zaś zadyszka w dalszym ciągu męczy rynki zaliczane do grona rozwijających się. Najmocniej oberwały fundusze akcji azjatyckich (z wyłączeniem Japonii), które średnio straciły 5 proc. Fundusze akcji zaliczane do grupy globalnych rynków wschodzących zanotowały średnio 3,1-proc. spadek wartości jednostki uczestnictwa. Fundusze takie jak DWS Turcja czy ING Chiny i Indie potraciły po 8-9 proc. Przecenę na rynkach wschodzących po części można postrzegać jako zasłużoną korektę po dwóch latach pokaźnych wzrostów, a po części na pewno jako reakcję na destabilizację sytuacji politycznej w Tunezji i Egipcie. Globalni inwestorzy w takich sytuacjach odwracają się od tych wszystkich rynków, które postrzegane są jako relatywnie bardziej ryzykowne i wolą lokować kapitał w bezpieczniejszych miejscach, z dala od politycznych zawirowań.
Od Nowego Roku cena złota, które było przebojem roku 2010, spadła na światowych giełdach o ponad 6 proc., ciągnąc w dół także wyceny jednostek funduszy inwestujących na tym rynku, czy to na rynku instrumentów pochodnych, czy po prostu w akcje firm z branż powiązanych, jak spółki wydobywcze czy jubilerskie. Z tego też powodu najsłabszym spośród wszystkich otwartych funduszy był w styczniu Superfund Goldfuture, który stracił 12,4 proc. DWS Gold zanotował 7,4-proc. stratę.
W styczniu Rada Polityki Pieniężnej podjęła długo wyczekiwaną decyzję o podwyżce stóp procentowych. Na razie tylko o 0,25 pkt. proc., ale w opinii większości ekonomistów to dopiero początek. Odbiło się to negatywnie na cenach polskich obligacji, a zatem także funduszy w nie inwestujących. Średnia strata funduszy papierów skarbowych wyniosła 0,8 proc., a funduszy dłużnych uniwersalnych (inwestujących też w instrumenty dłużne emitowane nie tylko przez skarb państwa) o 0,5 proc. Na ponad 30 funduszy dodatnia stopę zwrotu udało się wypracować jedynie sześciu, przy czym najwyższa stopa zwrotu wyniosła 0,6 proc. – tyle zarobiły Amplico Obligacji i Copernicus Dłużnych Papierów Skarbowych. Za to fundusze pieniężne, które są w znacznie mniejszym stopniu wrażliwe na ryzyko stopy procentowej, zanotowały średni zysk w wysokości 0,2-proc. I tak też prawdopodobnie będzie wyglądał cały bieżący rok, a sympatycy funduszy bezpiecznych lepiej zrobią, jeśli na ten czas przerzucą środki do funduszy pieniężnych, które średnio
powinny przynieść większy zysk niż fundusze obligacji.
Bernard Waszczyk, Open Finance