Fundusze z UE mogą złagodzić skutki kryzysu
Odpowiednie i równomierne wykorzystanie unijnych funduszy może złagodzić spowolnienie gospodarki wynikające z kryzysu ekonomicznego - uważa minister rozwoju regionalnego.
Elżbieta Bieńkowska w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że w przyszłym roku czeka nas nieuchronne obniżenie dynamiki wzrostu. Pieniądze z Unii mogą to zjawisko zniwelować - twierdzi szefowa resortu.
Podkreśla, że do wykorzystania są duże sumy, które wydane zostaną już w przyszłym roku. "Nasze plany zostały przedyskutowane z innymi resortami i są całkowicie realne. Nie mamy noża na gardle, nie dopuścimy do opóźnień w wydawaniu środków" - przekonuje minister.
Dodaje, że plan minimum to spożytkowanie 16,4 mld zł. Uspokaja też, że w przyszłym roku na pewno nie zabraknie w budżecie pieniędzy na współfinansowanie unijnych inwestycji.
Wywiad z Elzbietą Bieńowską zamieszcza "Rzeczpospolita".