Funt odbił w górę. Zabójstwo pro-unijnej polityk zmieniło nastawienie rynku

Funt szterling umocnił się w piątek o niecałe pół procenta względem dolara i nieco mniej względem euro. Zabójstwo Jo Cox, prounijnej brytyjskiej polityk, wywołało szok na Wyspach. Kampania referendalna w sprawie wyjścia kraju z Unii została zawieszona. Nie wiadomo, jak to wpłynie na opinię publiczną i wyniki głosowania.

Funt poprawił w piątek swoje notowania względem innych walut. Do dolara umacniał się około godziny 12:00 o 0,2 proc. Nie zmienił kursu względem euro, a do złotego umocnił się o 0,4 proc., dochodząc do poziomu 6,5218 zł za funta. W ciągu tygodnia złoty stracił do funta 1,4 proc.

Spekulacje finansistów po dokonanym w czwartek morderstwie obejmują nawet przesunięcie głosowania o Brexit zaplanowanego na 23 czerwca, co jednak nie wydaje się prawdopodobne - Downing Street nie dało żadnej przesłanki, żeby snuć takie podejrzenia. Tak czy inaczej, ta zbrodnia może wpłynąć na przesunięcie sympatii publicznej ze strony zwolenników rozstania z Unią na korzyść tych, którzy chcą w niej pozostać. Tak uważa duża część traderów walutowych i to wpływa na notowania funta.

Dla zwolenników idei Unii Europejskiej sondaże na Wyspach w tym tygodniu mogą być szokiem. Na osiem badań opinii głosujących tylko jedno wskazało nieznaczną przewagę zwolenników pozostania we Wspólnocie, natomiast w ostatnich sześciu badaniach secesja miała od 3 do 7 punktów procentowych przewagi.

Obawy o to, że Wielka Brytania opuści Unię, podparte mało konkretnymi wieszczeniami ekonomistów szacujących konsekwencje dla gospodarki, wywołały szalone przepływy kapitału na europejskich rynkach w tym tygodniu. Kapitał uciekał do tradycyjnych „bezpiecznych przystani”, jak dolar, frank szwajcarski, czy japoński jen.

- Teraz odbicie widoczne jest tylko na funcie - zauważa Michał Sneyd, strateg walutowy w BNP Paribas w wypowiedzi dla agencji Reutera.

Największym ruchem w tygodniu był skok walut do dolara po decyzji Fed o niepodwyższaniu stóp procentowych.

- Szczególnie mocny ruch nastąpił na parze jen-dolar. Co ciekawe, euro prawie nie zareagowało. To sugeruje, że nastąpiło zwiększenie ryzyka wspólnej waluty - dodał Sneyd.

Zwiększona zmienność funta w miarę zbliżania się terminu referendum o Brexit spowodowała nadzwyczajną jak na standardy związane z funtem zmienność tej waluty. To z kolei wpłynęło na koszty zabezpieczeń transakcji walutowych, czyli na tzw. hedging. Te wzrosły do najwyższych poziomów od wielu lat.

Traderzy uważają, że sytuacja zmieni się dopiero po referendum 23 czerwca i zmienność funta powinna z miejsca spaść o połowę, a więc również koszty zabezpieczenia przed nią.