Futures: Do szczytu zabrakło 17 pkt
Udana końcówka wtorkowej sesji na rynku terminowym zainspirowała kupujących w środowy poranek, w efekcie czego otwarcie notowań marcowej serii nastąpiło 16 pkt powyżej odniesienia, tj. na poziomie 2 462 pkt.
Nie bez znaczenia było również wyznaczenie nowych szczytów na parkietach amerykańskich, tak więc od samego ranka inwestorzy kontynuowali ruch do góry. Zakupy nabrały tempa ok. 11:00 i w ciągu godziny popyt wspiął się na poziom 2 500 pkt, wyznaczając tam dzienne maksimum. Pułap ten podziałał na inwestorów i od tego momentu niedźwiedzie zaczęły korygować dotychczasowy entuzjazm kupujących. Przed 16:00 FW20H10 osiągnęły sesyjne minimum do poziomu 2 447 pkt i byki rzutem na taśmę ratowały wzrosty kończąc dzień na pułapie 2 456 pkt. Baza spadła do - 10 pkt a LOP skurczył się do 72 tys. pozycji.
(fot. BM Banku BPH) Środowa sesja rozbudziła nadzieje inwestorów rynku terminowego. FW20H10 zakończyły notowania w prawdzie tylko na 0,5% plusie, ale w trakcie sesji apetyt popytu wyniósł kurs kontraktów do poziomu 2 500 pkt. Ważniejszym osiągnięciem po wczorajszej sesji było natomiast pokonanie już na otwarciu pierwszej ważnej zapory, wynikającej z historycznej luki bessy z początku roku, a także utrzymanie się powyżej wspomnianego poziomu w cenie zamknięcia. Pozytywne zachowanie rynku terminowego było możliwe głównie za sprawą notowań na całym rynku, wobec czego dzisiejsza sesja również zapowiada się pro wzrostowo. Pewne ryzyko niesie za sobą jedynie możliwość realizacji części, wczoraj wypracowanych zysków, choć pokonane 2 450 pkt stanowić będzie dzisiaj wsparcie dla popytu.