Futures - Obrona strefy: 2461 – 2467 pkt
W wyniku czwartkowego ataku podaży kontrakty przetestowały zakres ważnej bariery popytowej Fibonacciego: 2461 – 2467 pkt (jak wiadomo koncentrowały się tutaj między innymi projekcje symetrycznej formacji AB = CD).
Przebieg czwartkowej, udanej dla byków sesji za oceanem sprawił, że piątkowe otwarcie FW20M10 uplasowało się ponad zakresem cenowym: 2461 – 2467 pkt. Nie ukrywam, że bliskość tak ważnej zapory popytowej „wymusiła” na manie dość optymistyczne oczekiwania w kontekście aktywności byków w tym właśnie rejonie cenowym. Wydawało mi się zatem, że kupujący zdołają zainicjować silny ruch cenowy, który oddali zagrożenie związane z możliwością zanegowania wsparcia i bez problemu przedrze się ponad zakres intradayowej zapory podażowej: 2486 – 2489 pkt.
Tymczasem przedpołudniowa faza handlu przebiegła pod znakiem ruchu bocznego i byki wcale nie przejawiały ochoty do podejmowania ofensywnych działań obronnych. Z drugiej jednak strony niedźwiedzie również nie wykazywały się już taką aktywnością jak dzień wcześniej. Wizualnym odzwierciedleniem tych niezwykle pasywnych strategii gry był właśnie trend boczny, obowiązujący również w popołudniowej fazie handlu. Warto nadmienić, że notowania kontraktów konsekwentnie przebiegały jednak ponad zakresem cenowym: 2461 – 2467 pkt.
Ostatecznie w końcówce notowań byki zdołały zainicjować ruch cenowy, który dotarł do wspomnianej już strefy oporu: 2486 – 2489 pkt. Zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się dokładnie na poziomie: 2486 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20M10 w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący: 1.06%.
Pomimo licznych sygnałów słabości wygenerowanych na bazie klasycznej analizy technicznej (na przykład zanegowanie linii szyi formacji głowy z ramionami) – z punktu widzenia technik Fibonacciego nie uzyskaliśmy jeszcze jednoznacznego potwierdzenia w kontekście zmiany krótkoterminowego trendu na GPW.
Jak wiadomo pewnym takim wskazaniem mogłoby być zanegowanie symetrycznej formacji ABCD, której projekcje koncentrują się w rejonie: 2461 – 2467 pkt. Wymieniony przedział okazał się jednak nieprzypadkowym obszarem cenowym, gdyż popyt rzeczywiście z nieco większym zaangażowaniem zaczął inicjować tutaj działania obronne.
Obecnie zwróciłbym na pewno uwagę na strefę oporu: 2508 – 2513 pkt. Z załączonego wykresu wynika, że przebiegają tutaj aż trzy różnie poprowadzone linie (dwie median line i wewnętrzna linia trendu), wzmacniając tym samym znaczenie wymienionego przedziału cenowego. Jego zanegowanie wygenerowałoby zatem stosunkowo silny sygnał techniczny, zapowiadający kontynuację ruchu odreagowującego.
W takim przypadku dość realnym wariantem pozostałby test kolejnej zapory podażowej: 2543 – 2547 pkt, gdzie ponownie należałoby oczekiwać jakiejś reakcji ze strony sprzedających. Niemniej z chwilą wybicia się kontraktów ponad zakres: 2508 – 2513 pkt zamknąłbym wszystkie krótkie pozycje, rozważając także kupno FW20M10.
Nieco więcej problemów natury interpretacyjnej pojawiłoby się w sytuacji jedynie krótkotrwałego naruszenia poziomu: 2513 pkt. Przejęcie bowiem inicjatywy przez sprzedających we wskazanym rejonie cenowym potwierdziłoby ważność w/w strefy i mogłoby ostatecznie stać się podstawą do wykrystalizowania się kolejnej fali spadkowej. Osobiście biorę pod uwagę możliwość zanegowania strefy: 2508 – 2513 pkt, jednak dość elastycznie starałbym się zareagować w przypadku narastających problemów ze sforsowaniem w/w zapory cenowej, bądź jedynie jej krótkotrwałego naruszenia. Na zakończenie warto nadmienić, że sygnałem wskazującym na wyczerpywanie się presji popytowej byłoby oczywiście przełamanie znanej nam już zapory cenowej: 2461 – 2467 pkt. Konsekwencją zaistniałego wyłamania powinien być test kolejnej strefy: 2435 – 2439 pkt. Równorzędny w stosunku do: 2461 – 2467 pkt przedział wsparcia plasuje się jednak na wykresie kontraktów w rejonie: 2408 – 2412 pkt.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny