Futures - odreagowanie wzrostowe

Wtorkowa przecena na GPW nie zsynchronizowała się z wydarzeniami za oceanem, gdyż tamtejsze rynki akcyjne zakończyły dzień w kolorze zielonym.

05.11.2009 07:58

Wtorkowa przecena na GPW nie zsynchronizowała się z wydarzeniami za oceanem, gdyż tamtejsze rynki akcyjne zakończyły dzień w kolorze zielonym. Tym samym w początkowej fazie środowych notowań byki niejako z konieczności musiały zniwelować powstałe dysproporcje. Trzeba jednak przyznać, że dość opornie im to szło, gdyż kupującym nie udawało się nawet przetestować intradayowej strefy oporu: 2253 - 2259 pkt.

Obraz
© Wykres FW20Z09 - skala dzienna

Notowania kontraktów konsekwentnie przebiegały jednak ponad zakresem cenowym: 2223 - 2228 pkt. Identycznie zachowywał się także indeks WIG 20, choć tutaj ważną rolę odgrywała jak wiadomo strefa: 2211 - 2218 pkt.

Niestety cała przedpołudniowa jak i spora część popołudniowej fazy handlu przebiegły w niezwykle wąskim korytarzu cenowym, choć popyt wykazywał się tutaj cały czas nieco większą inwencją. W sumie nawet gorszy od prognoz raport ADP nie wpłynął na zmianę układu sił na parkiecie. Strona popytowa zatem w dalszym ciągu miała niewielką przewagę, choć z punktu widzenia kontraktów nie znajdowało to odzwierciedlenia w silnym ruchu cenowym.

Koniec końców sytuacja się jednak zmieniła (paradoksalnie po słabszych danych z USA), gdyż ostatecznie rynek poszybował w górę i bez przeszkód osiągnął pułap cenowy wytyczony na bazie zgrupowania Fibonacciego: 2253 - 2259 pkt. Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 2256 pkt, co stanowiło wzrost FW20Z09 wynoszący 1.76%.

Ważną rolę odegrała wczoraj na sesji intradayowa bariera podażowa: 2253 - 2259 pkt. W wymienionym zakresie cenowym koncentrowały się między innymi dwa zniesienia wewnętrzne: 23.6% i 38.2%. W swoich komentarzach online sugerowałem, że zanegowanie tej przeszkody uwiarygodniłoby w jakimś stopniu wczorajszą inicjatywę byków. Niestety popyt nie spełnił tych oczekiwań i ostatecznie strefa nie została sforsowana. Nie oznacza to oczywiście, że ten cel jest w tej chwili poza zasięgiem kupujących. Niemniej jednak, z racji mało optymistycznego dla byków przebiegu środowej sesji za oceanem, notowania kontraktów na WIG 20 oddalą się rano od poziomu: 2253 pkt.

W tym kontekście ponownie zwróciłbym uwagę na zakres: 2223 - 2228 pkt, który w dalszym ciągu powinien wpływać stabilizująco na rynek. Nie podejmowałbym jednak decyzji o powiększaniu stanu posiadania krótkich pozycji z chwilą naruszenia poziomu: 2223 pkt. Nie lubię bowiem korzystać ze wskazań stref cenowych, które wcześniej niezbyt poprawnie wypełniały swoje role. Osobiście dopiero po przełamaniu zakresu: 2171 - 2179 pkt sprzedałbym kolejne kontrakty, choć wątpię, by niedźwiedziom udało się w tej chwili przedrzeć poniżej poziomu: 2171 pkt.

Nie wykluczam również, że po porannej korekcie, bykom uda się opanować sytuację i być może ponownie przejąć inicjatywę. Technicznym sygnałem potwierdzającym ich „poważne zamiary” byłoby jak wiadomo pokonanie podaży w obszarze oporu: 2253 - 2259 pkt (zlecenie zabezpieczające dla krótkich pozycji pozostawiłbym na poziomie: 2264 pkt). W przypadku przełamania w/w zakresu do kolejnej interesującej konfrontacji powinno dojść w rejonie zakresu: 2287 - 2294 pkt. Koncentrują się tutaj między innymi dwa zniesienia wewnętrzne Fibonacciego: 38.2% i 61.8%, zatem trudno przypuszczać, by rynek nie zareagował na tak skonstruowaną zaporę cenową. Dopiero z chwilą uporania się byków z tą przeszkodą rozważyłbym otwarcie długich pozycji (daytraderzy mogliby uwzględnić w swoich planach transakcyjnych już zakres: 2253 - 2259 pkt).

Niepokojącym sygnałem byłoby konsekwentne utrzymywanie się notowań kontraktów poniżej przedziału: 2223 - 2228 pkt. Niemniej powiązałbym obserwację wskazanego zakresu z istotną zaporą popytową na indeksie: 2211 - 2218 pkt. Wydaje się, że to właśnie przełamanie strefy na indeksie wygenerowałoby wiarygodny sygnał słabości rynku. Jeśli jednak po tym kolejnym (potencjalnym oczywiście) naruszeniu rynek ponownie się wybroni, to na wykresie pojawiłby się w takiej sytuacji dość silny, krótkoterminowy układ techniczny - mogący w konsekwencji doprowadzić do wykreowania się ruchu odreagowującego.

Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)