Futures: Test ważnej zapory popytowej
Środowa fala spadkowa wytraciła swój impet w rejonie zapory popytowej Fibonacciego: 2302 – 2306 pkt.
21.05.2010 08:13
Środowa fala spadkowa wytraciła swój impet w rejonie zapory popytowej Fibonacciego: 2302 – 2306 pkt.
Jak pamiętamy koncentrowało się tutaj między innymi zniesienie 88.6% ruch wzrostowego trwającego od 7 do 13 maja. Wspominam o tym, gdyż w porannej fazie czwartkowych notowań bykom ponownie udało się zainicjować z tego właśnie obszaru cenowego stosunkowo silny ruch cenowy. W konsekwencji kontrakty dotarły w okolice bariery podażowej: 2347 – 2352 pkt, skonstruowanej na bazie dwóch zniesień wewnętrznych: 23.6% i 38.2% (eksponowałem jej znaczenie w swoich wczorajszych komentarzach online).
Wymieniona przeszkoda okazała się jednak zbyt trudnym wyzwaniem dla mało „przedsiębiorczych” ostatnio byków. Niemrawe działania popytu zostały błyskawicznie dostrzeżone przez czujną podaż, a efektem tego był niezwykle silny, porównywalny do środowego ruch spadkowy.
Bezpośrednim sygnałem wskazującym na narastające problemy w obozie kupujących było przełamanie tak silnie bronionej ostatnio strefy wsparcia: 2302 – 2306 pkt. W następstwie zaistniałego wyłamania kontrakty błyskawicznie dotarły do poziomu cenowego wytyczonego na bazie dołka ukształtowanego 7 maja. Tutaj jednak również nie doszło do powstrzymania fali spadkowej i wspomniane minimum z początku maja (poziom 2285 pkt) zostało przełamane.
Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2265 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20M10 w stosunku do środowej ceny odniesienia wynoszący ponad 2.5%.
Z załączonego wykresu wynika, że wczorajsza inicjatywa sprzedających wytraciła swój impet dopiero w rejonie ważnej strefy wsparcia Fibonacciego: 2251 – 2258 pkt (minimum sesji wypadło dokładnie na poziomie: 2263 pkt). W swoim wczorajszym komentarzu porannym podkreślałem znaczenie w/w przedziału. Jak pamiętamy koncentrują się tutaj bowiem projekcje potencjalnej formacji ABCD. Przebiegają również dwie linie: czerwona median line i zielona linia kanału wzrostowego, wzmacniając tym samym znaczenie wsparcia Fibonacciego.
Nie da się jednak ukryć, że przy obecnym, niezwykle ofensywnym nastawieniu sprzedających wskazany zakres może ulec przełamaniu. Czynnikiem uprawdopodobniającym ten scenariusz jest także pro-spadkowy sentyment panujący na giełdach za oceanem (wczoraj indeksy w USA bardzo mocno straciły na wartości).
Niemniej jednak w dalszym ciągu należy bacznie obserwować wspomniany przed momentem zakres wsparcia na kontraktach: 2251 – 2258 pkt. Co prawda w wyniku czwartkowej przeceny na Wall Street otwarcie FW20M10 wypadnie najprawdopodobniej poniżej poziomu: 2251 pkt, jednak taka okoliczność niekoniecznie musi stać się od razu zapowiedzią kolejnego uderzenia podaży (choć jak już podkreślałem przed momentem w obecnej sytuacji również i taki wariant powinniśmy brać poważnie pod uwagę). Byki mają bowiem ogromny problem z powstrzymaniem obecnej wyprzedaży, a słabość popytu ujawniała nam się przecież już na poprzednich sesjach (wystarczy pod tym kątem przeanalizować wykres WIG-u 20 i niemieckiego DAX-a).
W tym kontekście warto również wspomnieć o kolejnej strefie wsparcia: 2217 – 2222 pkt zbudowanej na bazie zniesienia 88.6% ruchu wzrostowego – zaznaczonego na wykresie czerwoną, przerywaną linią. Jest to co prawda zdecydowanie mniej istotna zapora cenowa w stosunku do przetestowanego wczoraj przedziału: 2251 – 2258 pkt, niemniej strona popytowa powinna także uaktywnić się w wymienionym rejonie cenowym. Jeśli zatem fala spadkowa wytraciłaby tutaj swój impet, po czym notowania kontraktów powróciłyby ponad zakres: 2251 – 2258 pkt, to nie ukrywam, że oczekiwałbym w takiej sytuacji kolejnego, znaczącego umocnienia się rynku. Również obrona wymienionej przed momentem zapory popytowej: 2251 – 2258 pkt (bądź jedynie jej krótkotrwałe naruszeni) może w konsekwencji okazać się zwiastunem silnego ruchu odreagowującego.
Uwzględniam taki wariant, gdyż gdy przygotowuję niniejsze opracowanie zwyżkują kontrakty na amerykańskie indeksy, a także kurs EURUSD wraz z surowcami. Jak na razie klimat tworzony na rynkach zewnętrznych sprzyja zatem potencjalnemu odreagowaniu, choć trudno oczekiwać, by bykom udało się nagle anulować obowiązujący w tej chwili sygnał sprzedaży. Strefę cenową: 2251 – 2258 pkt wykorzystałbym zatem głównie w kontekście zarządzania wielkością pozycji (wspominałem o tym w swoich wczorajszych opracowaniach), nadal utrzymując jednak w portfelu krótkie pozycje. O ewentualnej zmianie nastawienia napiszę w swoich publikacjach online, posiłkując się tutaj wykresami kontraktów w ujęciu intradayowym.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |