Trwa ładowanie...
d317deq

Gazprom osiągnął porozumienie z Bułgarią ws. South Stream-Miller

Szef rosyjskiego Gazpromu Aleksiej Miller poinformował w piątek w Sofii, że jego firma osiągnęła z władzami bułgarskimi porozumienie w sprawie przyspieszenia prac nad projektem South Stream i że gazociąg ten rozpocznie pracę w 2015 roku.

d317deq
d317deq

Miller złożył w Sofii krótką wizytę w związku z opóźnianiem prac nad projektem z powodu zastrzeżeń ze strony Bułgarii.

Po spotkaniach z ministrem gospodarki, energetyki i turystyki Trajczo Trajkowem oraz premierem Bojko Borysowem Miller powiedział, że "osiągnięto poważny postęp w przyspieszeniu prac związanych z powołaniem rosyjsko-bułgarskiej spółki, która ma budować bułgarski odcinek gazociągu". Spółka ta powstanie w listopadzie b.r., dodał. W przyszłym tygodniu zostanie podpisane porozumienie o badaniach przedinwestycyjnych bułgarskiego odcinka.

Według Trajkowa "rozmowy idą w kierunku przyśpieszenia prac".

Do tych zapewnień doszło trzy dni po podpisaniu przez Gazprom i Rumunię listu intencyjnego, dotyczącego ewentualnego poprowadzenia tej magistrali przez terytorium rumuńskie. Zrodziło to obawy w Sofii, że South Stream może ominąć Bułgarię.

d317deq

W rozmowie z PAP ekspert branży energetycznej nie wykluczył, że może powtórzyć się sytuacja z końca lat 90. dotycząca gazociągu Blue Stream (Błękitny Potok), kiedy Rosja i Turcja nie porozumiały się z Bułgarią i zbudowały rurę po dnie Morza Czarnego. Bułgaria straciła na opłatach tranzytowych, przypomniał.

Minister Trajkow próbował zminimalizować rosyjsko-rumuńskie porozumienie, podkreślając w wywiadzie dla dziennika "24 czasa" w piątek, że "Rumunia może uczestniczyć w projekcie, lecz jej szanse na zajęcie miejsca Bułgarii są znikome".

South Stream ma prowadzić z Rosji po dnie Morza Czarnego - przez wyłączną strefę ekonomiczną Turcji - do Bułgarii, gdzie powinien się podzielić na dwie nitki: północną - do Austrii i Słowenii przez Serbię i Węgry oraz południową - do Włoch przez Grecję. Przewiduje się też budowę odnogi do Chorwacji. Przepustowość gazociągu wyniesie 63 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Na razie Turcja nie wydała zgody na przebieg rury przez jej strefę ekonomiczną. W piątkowym spotkaniu Alekseja Millera z premierem Borysowem uczestniczył również turecki ambasador w Sofii Mechmet Gucuk.

South Stream jest jednym z dwóch dużych projektów gazowych, w których ma uczestniczyć Bułgaria. Drugim jest popierany przez UE i USA Nabucco, jego wejście do eksploatacji planowane jest na 2015-2016 r. W Nabucco, który ma stanowić alternatywę dla rosyjskiego gazu, uczestniczą Austria, Węgry, Bułgaria, Rumunia i Turcja. W minionym tygodniu Bułgaria i Turcja osiągnęły porozumienie o połączeniu systemów gazociągowych, podkreślając, że takim sposobem powstanie łącze, które stanie się częścią Nabucco.

Ewgenia Manołowa

d317deq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d317deq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj