Trwa ładowanie...
rosja
22-06-2010 10:25

Gazprom: strona białoruska grozi podbieraniem gazu dla UE

Strona białoruska grozi podbieraniem gazu rosyjskiego przeznaczonego na eksport - oświadczył na konferencji prasowej rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow. Przez Białoruś jest transportowane 20 proc. dostaw rosyjskiego gazu dla UE.

Gazprom: strona białoruska grozi podbieraniem gazu dla UEŹródło: AFP, fot: DENIS SINYAKOV
d3bmb26
d3bmb26

Strona białoruska grozi podbieraniem gazu rosyjskiego przeznaczonego na eksport - oświadczył na konferencji prasowej rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow. Przez Białoruś jest transportowane 20 proc. dostaw rosyjskiego gazu dla UE.

Jak powiedział, Gazprom otrzymał we wtorek rano list od I wicepremiera Białorusi Uładzimira Siemaszko, w którym napisano, że "w razie dalszego obniżania dostaw gazu na Białoruś zostaną podjęte działania związane z pobieraniem gazu z transportowego systemu tranzytowego w celu zaspokojenia potrzeb krajowej gospodarki Białorusi".

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapewnił jednak, że jeśli Białoruś zacznie podbierać gaz przesyłany tranzytem na eksport, Gazprom "uczyni wszystko, co w jego mocy - możliwe i niemożliwe - żeby europejscy klienci nie ucierpieli".

Zaznaczył, że strona rosyjska ma już gotowy plan działań na wypadek, jeśli Białoruś spełni swoje groźby. - Szykujemy także mechanizm monitoringu(...), żeby było jasne, kto to robi i kto dopuszcza się naruszeń.

d3bmb26

Kuprijanow podkreślił, że w liście białoruskiego wicepremiera "nadal nie ma żadnych rzeczowych propozycji i zobowiązań dotyczących spłaty zakumulowanego długu strony białoruskiej".

Wyraził przekonanie, że na obecnym etapie wyjście z powstałej sytuacji jest proste - "jak najszybsze spłacenie długu istniejącego w chwili obecnej, nie czekając, aż ze 192 mln dolarów zwiększy się on jeszcze bardziej, a jutro przypada kolejna płatność".

Gazprom obniżył we wtorek o godz. 10 (8 czasu polskiego) o 30 proc. dostawy gazu na Białoruś. Miedwiediew podkreślił później, że "jeśli ze strony białoruskiej nie będzie żadnych realnych kroków na rzecz rozwiązania problemu, można oczekiwać kolejnego obniżenia" w środę. Decyzja w tej sprawie zapadnie w środę rano.

Moskwa szacuje zadłużenie Mińska na około 192 mln dolarów. Gazprom twierdzi, że jego białoruski partner, Biełtransgaz, w 2010 roku systematycznie łamie warunki umowy z 2006 roku. Płaci bowiem za surowiec według stawek z 2009 roku - 150 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Zgodnie zaś z kontraktem, w pierwszym kwartale 2010 roku miał płacić 169,22 USD, a w drugim - 184,8 dolarów. Białoruś nie neguje długu wobec Rosji. Twierdzi jednak, że według stanu z 1 maja wynosił on 132,6 mln dolarów.

Białoruski wicepremier Uładzimir Siemaszko zapewnił w poniedziałek, że "Białoruś przewiduje uregulowanie swojego zadłużenia gazowego w ciągu dwóch najbliższych tygodni". Kuprijanow oświadczył jednak jeszcze tego samego dnia: "Nikt nie będzie czekać dwóch tygodni". (PAP)

d3bmb26
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bmb26