Gdynia ma poważny problem. Brakuje rąk do pracy

W środę i piątek niektórzy mieszkańcy Gdyni mieli ogromny problem z dotarciem do pracy. Część autobusów nie wyjechała na ulice, ponieważ brakuje kierowców. To pierwsza taka sytuacja od 35 lat.

W Gdyni brakuje kierowców autobusów
W Gdyni brakuje kierowców autobusów
Źródło zdjęć: © East News | Marek Bazak

21.09.2024 13:03

Zarząd Komunikacji Miejskiej (ZKM) w Gdyni poinformował, że nie wykona niektórych porannych kursów autobusowych. W piątek komunikat musiał zostać zaktualizowany, ponieważ w ciągu dnia z planu wypadły kolejne kursy (głównie na liniach trolejbusowych). Łącznie tylko jednego dnia nie zrealizowano 50 kursów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

34 autobusy nie wyjechały na ulice Gdyni

Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia, przyznał w rozmowie z portalem trojmiasto.pl, że największe problemy pojawiły się w środę. - Wtedy operatorzy nie wystawili aż 34 pojazdów na zaplanowane łącznie 294 autobusy i trolejbusy w ruchu - podkreślił.

Jak dodał, działania rozpoczęła Centrala Ruchu ZKM w Gdyni i część z nieobsadzonych zadań przewozowych udało się obsłużyć pojazdami rezerwowymi. Mimo tego i tak nie wykonano ponad 20 zadań (przede wszystkim szczytowych, czyli najkrótszych).

Portal podaje, że w piątek po Gdyni jeździł też autobus z Gdańska. - Rzeczywiście wśród pojazdów pojawił się zabytkowy autobus MAN NL283 w gdańskich barwach, stanowiący własność miłośnika komunikacji miejskiej - potwierdził rzecznik ZKM.

Brakuje kierowców autobusów w Gdyni

Zamieszanie na gdyńskich drogach wynika z poważnych braków kadrowych.

Do tej pory udawało się nam łatać braki dzięki zatrudnianiu podwykonawców prywatnych. W tym tygodniu po raz pierwszy od 35 lat musieliśmy poinformować o niewykonaniu kursów - zwrócił uwagę Gromadzki.

Ze wstępnych informacji wynika, że w poniedziałek i kolejnych dniach ZKM nie spodziewa się niedoborów w obsadzie. Jednak rzecznik podkreślił, że "sytuacja może się dynamicznie zmienić".

Wrocław chciał skusić kierowców pieniędzmi. Nie pomogło

Jednak nie tylko Gdynia mierzy się z niedoborami kadrowymi. Kierowców brakuje również we Wrocławiu.

Braki kadrowe wśród motorniczych między styczniem i wrześniem 2023 r. kształtowały się na poziomie 9 etatów, natomiast od października wraz ze zwiększeniem zadań przewozowych wzrosły do średnio 57 etatów w okresie od października do grudnia - wyliczał w rozmowie z Portalem Samorządowym Daniel Misiek z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) Wrocław.

Miasto próbowało rozwiązać ten problem, podnosząc wynagrodzenia. Największa podwyżka została przyznana na początku 2023 r. (500 zł na rękę dla kierowców i motorniczych). Obecnie widełki zarobków oscylują wokół 5100-6200 zł netto (w zależności od stażu pracy). To jednak nie pomogło - wyliczenia z marca 2024 r. wskazują, że we Wrocławiu brakuje 150 kierowców i motorniczych.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także