Trwa ładowanie...

Gdzie się zarabia najlepiej, a gdzie najgorzej w Polsce?

Ze wszystkich rankingów wynika, że najlepiej zarabiają w naszym kraju mieszkańcy Warszawy i Trójmiasta. Średnia zarobków stolicy to 6 tys. złotych brutto, w Gdyni to 4550 złotych, w Gdańsku 4,5 tysiąca złotych. Ogólnie - w dużych miastach zarabia się najwięcej, choć np. średnia pensja w Łodzi to tylko 3,5 tys. złotych. Jak się jednak układają zarobki w mniejszych miejscowościach?

Gdzie się zarabia najlepiej, a gdzie najgorzej w Polsce?Źródło: © bzyxx - Fotolia.com
d4javyz
d4javyz

Ze wszystkich rankingów wynika, że najlepiej zarabiają w naszym kraju mieszkańcy Warszawy i Trójmiasta. Średnia zarobków stolicy to 6 tys. złotych brutto, w Gdyni to 4550 złotych, w Gdańsku 4,5 tysiąca złotych. Ogólnie - w dużych miastach zarabia się najwięcej, choć np. średnia pensja w Łodzi to tylko 3,5 tys. złotych. Jak się jednak układają zarobki w mniejszych miejscowościach?

Są w Polsce gminy, które zarabiają więcej na jednego mieszkańca niż nawet największe miasta. Dochód Polkowic to prawie 9 tys. złotych na mieszkańca, Nowego Warpna - 11 tysięcy złotych, a absolutnego lidera w Polsce, Krynicy Morskiej - ponad 18 tys. złotych na osobę. Czy to się przekłada na zarobki mieszkańców? Okazuje się, że niekoniecznie. Średnia pensja w Krynicy Morskiej to około 3,5 tys. złotych. Mieszkańcy Krynicy żyją głównie z sezonowej turystyki. Rozbudowane są tu usługi - szczególnie hotelowe i gastronomiczne. Najwięcej zarabiają właściciele pensjonatów i restauracji i to oni zawyżają średnią. Szeregowy pracownik nie może liczyć na pensję wyższą niż w innych miejscach w Polsce.

Trochę inna sytuacja jest w Polkowicach, które stanowią jeden z głównych ośrodków przemysłowych Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego, a na terenie miasta znajduje się podstrefa Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Mieszkańcy gminy to głównie wysoko wykwalifikowani specjaliści i robotnicy, zarabiający średnio około 5,5 tys. złotych. Takich zarobków mogliby pozazdrościć nawet mieszkańcy stolicy!

d4javyz

Podobnie jest w niektórych miastach na Śląsku, tam, gdzie jeszcze działają kopalnie. W Gliwicach średni miesięczny zarobek to 4 tys. złotych. Podobnie jest w Katowicach. To jednak wyjątki. Najczęściej mieszkańcy mniejszych gmin czy powiatów zarabiają o wiele mniej niż wynosi ogólnopolska średnia (3,4 tys. złotych). Według statystyk, najgorzej zarabiają mieszkańcy województw, w których bezrobocie jest najwyższe. I tak - średnia zarobków w Białymstoku to 3,2 tys. złotych, ale już w powiecie suwalskim to tylko 2,8 tys. złotych. Podobnie jest w województwie podkarpackim, gdzie średnie miesięczne zarobki to 3100 złotych, ale w niektórych powiatach (np. krośnieńskim), średni dochód nie przekracza 2400 złotych.

Najgorzej jednak jest w miejscowościach, które same "klepią biedę". Najbiedniejszą miejscowością w naszym kraju są Pieszyce w woj. dolnośląskim. Średni roczny dochód tej gminy, liczony na jednego mieszkańca to jedynie 1590 złotych. Podobnie jest w Luboniu (woj. wielkopolskie). Tu średnia pensja wynosi około 1700 złotych. W tym niechlubnym rankingu trzeba jeszcze wymienić Pabianice w woj. łódzkim, Świdnik, Kraśnik i Hrubieszów w woj. lubelskim, Kowary i Zgorzelec w woj. dolnośląskim i Sochaczew w woj. mazowieckim. W każdym z tych powiatów średnia pensja nie przekracza 2 tys. złotych brutto.

Na nieszczęście, w wielu z tych miejscowości płaca z roku na rok spada - najczęstszym powodem jest migracja specjalistów do większych miast i powiększająca się rzesza emerytów i rencistów. Jest więc źle, a może być jeszcze gorzej.

GV,AS,WP.PL

d4javyz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4javyz