Giełdowy krach uderzył po kieszeni rosyjskich oligarchów - "The Times"

11.10.Londyn (PAP) - Rosyjscy oligarchowie stracili ok. 230 mld USD na giełdowym krachu londyńskiej giełdy, która ma za sobą tydzień największych spadków od 1987 r. Starcili oni...

11.10.Londyn (PAP) - Rosyjscy oligarchowie stracili ok. 230 mld USD na giełdowym krachu londyńskiej giełdy, która ma za sobą tydzień największych spadków od 1987 r. Starcili oni także na spadkach notowań w Moskwie i na innych parkietach - pisze sobotni "The Times".

Wśród stratnych są Roman Abramowicz, właściciel klubu piłkarskiej ekstraklasy Chelsea oraz potentat aluminiowy Oleg Deripaska, uchodzący za najbogatszego człowieka w Rosji.

Gdyby zechcieli odsprzedać akcje spółek, których są udziałowcami, to wówczas strata na papierze stałaby się stratą realną.

40-letni Abramowicz jest właścicielem 40 proc. udziałów w spółce stalowej Evraz, notowanej na giełdach w Moskwie i Londynie. Cena jednej akcji tej spółki, kilka miesięcy wcześniej sięgająca 131 USD, spadła obecnie do 14 USD. Dla Abramowicza oznacza to stratę ocenianą na 20 mld USD.

Deripaska, którego firma Rusal jest właścicielem 25 proc. udziałów koncernu Norilsk Nickel, na przecenie akcji Norilska stracił 9,6 mld USD. Udział Rusala wyceniany jest obecnie na 3,4 mld USD wobec 13 mld USD w szczytowym okresie.

W piątek Deripaska został zmuszony sprzedać 9,9 proc. udziałów w niemieckim koncernie Hochtief ze stratą ok. 350 mln euro, ponieważ udziały w Hochtief były wykorzystane jako zabezpieczenie kredytu przez jego firmę inwestycyjną - Basic Element.

Wierzyciele wymusili na nim sprzedaż, ponieważ realna wartość zabezpieczenia zmniejszyła się. Z początkiem tygodnia inni wierzyciele przejęli jego udziały w kanadyjskiej spółce produkującej części do samochodów Magna wartości 1,4 mld USD.

Inny rosyjski milioner Aleksandr Lebiediew, właściciel 30 proc. udziałów w Aerofłocie, stracił ok. 1,5 mld USD na spadku akcji przewoźnika.

Przecena akcji w Moskwie szczególnie uderzyła w spółki górnicze, hutnicze i metalowe. Z giełdy wycofali się zagraniczni inwestorzy z obawy, iż nadciągająca globalna dekoniunktura oznacza spadek popytu na surowce mineralne, produkty stalowe i aluminiowe. Indeks moskiewskiej giełdy w porównaniu z majem 2008 r. stracił na wartości 61 proc.

Jak dodaje "The Times", agencje sprzedaży drogich nieruchomości w ekskluzywnych dzielnicach Londynu w najbliższym czasie nie będą się raczej uskarżać na nadmiar zapytań ze strony rosyjskich klientów. (PAP)

asw/ ro/ asa/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy