Gingrich o propozycjach podatkowych Obamy: To głupota

Republikański kandydat do prezydentury Newt Gingrich oświadczył w środę, że oczekuje wyjaśnień od Białego Domu w sprawie propozycji podatkowych prezydenta Obamy, które przedstawił we wtorek orędziu o stanie państwa. Ostro skrytykował też swojego rywala do nominacji kandydata na prezydenta z ramienia Republikanów Mitta Romneya ze jego propozycje rozwiązania problemu nielegalnych imigrantów.

26.01.2012 | aktual.: 26.01.2012 07:35

Republikański kandydat do prezydentury Newt Gingrich oświadczył w środę, że oczekuje wyjaśnień od Białego Domu w sprawie propozycji podatkowych prezydenta Obamy, które przedstawił we wtorek orędziu o stanie państwa.

Ostro skrytykował też swojego rywala do nominacji kandydata na prezydenta z ramienia Republikanów Mitta Romneya ze jego propozycje rozwiązania problemu nielegalnych imigrantów.

W orędziu Obama zaproponował m. in. aby wszyscy Amerykanie, których dochody przekraczają 1 mln dolarów rocznie płacili podatki według minimalnej stawki 30 proc.

Gingrich, przemawiając w Coral Springs na Florydzie, powiedział, że realizacja tej propozycji oznaczałaby podwojenie podatku od zysków kapitałowych płaconych przez najzamożniejszych i wyraził przypuszczenie, że prezydent nie zdawał sobie sprawy z jej konsekwencji.

Dodał, że oczekuje wyjaśnień od Białego Domu w tej sprawie bowiem tak drastyczna podwyżka tego podatku "byłaby tak głupia, że nawet oni (Demokraci) nie mogliby jej obronić".

Kwestia podatków stałą się jednym z czołowych tematów kampanii przed wyborami prezydenckimi i zyskała dodatkowej aktualności po ujawnieniu przez innego republikańskiego kandydata do prezydentury Mitta Romneya, że w ub. r. od dochodu w wysokości 42 mln dolarów zapłacił podatek według stawki 13,9 proc.

Przemawiając później w Miami, Gingrich wyśmiał propozycje Romney'a rozwiązania problemu nielegalnych imigrantów poprzez ich dobrowolną "samodeportację". - Trzeba żyć w świecie szwajcarskich kont bankowych i dochodów sięgających 20 mln dolarów rocznie, aby mieć fantazje tak daleko odbiegające od rzeczywistości - powiedział Gingrich, były przewodniczący (spiker) Izby Reprezentantów.

Kwestia imigracji ma na Florydzie duże znaczenie bowiem 11 proc. zarejestrowanych wyborców republikańskich to Amerykanie pochodzenia latynoskiego, w tym w znacznej mierze kubańskiego.

Gingrich znacznie umocnił swoją pozycję w wyścigu do nominacji republikańskiej po zwycięstwie w niedawnych prawyborach w stanie Karolina Południowa. Teraz czeka go kolejna próba w konfrontacji z Romney'em na Florydzie, gdzie prawybory odbędą się 21 bm.

Źródło artykułu:PAP
usaBarack Obamawybory prezydenckie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)