Golf i F1 spotkają się w Pasłęku
Fiński kierowca wyścigowy interesuje się polskim polem golfowym. Spółka, która w nie inwestuje, myśli zaś o giełdzie
31.05.2010 | aktual.: 31.05.2010 08:20
Heikki Kovalainen, fiński kierowca Formuły 1, jest zainteresowany zakupem udziałów w polskiej spółce inwestującej w kompleks golfowo-rekreacyjny – dowiedział się „Parkiet”. W środę znany sportowiec powinien przyjechać do Pasłęka (k. Elbląga), gdzie ma spotkać się z mediami na polu golfowym należącym do spółki Sand Valley Company.
Golf na NewConnect?
Obok pola powstaje kompleks rekreacyjny. Fin Well Investments, główny udziałowiec Sand Valley, właśnie szuka pieniędzy na realizację inwestycji, przy czym myśli o wejściu na NewConnect. – Poszukujemy 1–2 mln euro na budowę kompleksu. Poważnie rozważamy opcję pozyskania części tych funduszy na NewConnect. Jeśli zdecydujemy się na to, wówczas w obrocie możemy znaleźć się jeszcze w tym roku – wyjaśnia Antti Pohjonen, kierujący firmą Fin Well Investments.
Ze spółką współpracuje już warszawski doradca Top Consulting, wprowadzający spółki na małą giełdę. Na razie projekt rozwija się dzięki pożyczkom udziałowców. Wśród nich jest wielu miłośników golfa. Sand Valley szuka też sponsorów wśród polskich firm.
Obok działającego już od roku pola powstają ośrodek SPA, hotel, domki dla golfistów oraz kort tenisowy. – Sand Valley będzie miejscem nie tylko do gry w golfa – zapowiada Pohjonen. W jego ocenie pierwsze przychody mają się pojawić w tym roku.
Rośnie zainteresowanie
Zainteresowanie golfem w Polsce rośnie. Według danych Polskiego Związku Golfowego w kraju działa 47 klubów golfowych. Z szacunków specjalistów wynika, że tę dyscyplinę sportu uprawia obecnie 15 –20 tys. Polaków. To o 50 proc. więcej niż przed rokiem. Pomimo to firmy inwestujące w ten sport nie mają łatwego życia.
– Branża rozwijałaby się znacznie szybciej, gdyby nie obecny system podatkowy, nakładający na właścicieli pól obowiązek płacenia podatku od nieruchomości na identycznej zasadzie jak np. od ogromnej fabryki, kopalni czy stoczni – uważa Maciej Kawecki, prezes Universe Properties Group, firmy doradzającej przy inwestycjach w pola golfowe. Kawecki tłumaczy, że średnio tego typu projekty pochłaniają od kilku do kilkunastu milionów złotych. – Zwracają się relatywnie szybko, jeśli przedsięwzięciu towarzyszy inwestycja deweloperska – dodaje.
Andrzej Szurek
PARKIET