GPW w korelacji z otoczeniem
Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się w specyficznym kontekście, który tworzyły dobre sesje na Wall Street w dniu wczorajszym i oczekiwanie najważniejsze wydarzenia tygodnia, jakim są reakcje świata na publikowany dziś wieczorem komunikat amerykańskiego banku centralnego oraz czwartkowe referendum niepodległościowe w Szkocji.
Pochodną musiało być podporządkowanie notowań w Warszawie otoczeniu i skorelowanie nastrojów z rynkami bazowymi. W efekcie już na starcie WIG20 zaczął dzień od powielenia zwyżek niemieckiego DAX-a. Otwarcie luką okazało się najważniejszą zmienną pierwszej połowy sesji, która minęła na sennym, ale pilnym powielania ruchów na giełdach europejskich.
Na chwilę samodzielności rynek zdobył się po 14:00 reagując na słabsze od oczekiwań dane o dynamice produkcji przemysłowej w Polsce. Jednak polskie dane szybko zostały przykryte przez odczyt inflacji na poziomie konsumentów w USA, która pierwszy raz od kilkunastu miesięcy okazała się ujemna.
Dzięki temu Wall Street i otoczenie mogły zredukować napięcie, w jakim oczekiwano na wieczorny komunikat Rezerwy Federalnej. W przypadku Warszawy zaowocowało to powrotem WIG20 w rejon sesyjnych maksimów i spokojnym dowiezieniem dobrego wyniku do końca sesji. Bilansem jest zwyżka WIG20 o 0,67 procent, która w drobnym stopniu różni się od zwyżki obserwowanej chwilę po otwarciu. Ograniczając efekty sesji tylko do lokalnego rozdania godny uwagi jest powrót WIG20 nad 2500 pkt., którego przełamanie w końcówce poprzedniego tygodnia stawiało pod znakiem zapytania sygnały kupna, jakie pojawiły się na wykresie indeksu po wybiciu z wielomiesięcznej konsolidacji w strefie 2500-2300 pkt.
Przy pozytywnym rozdaniu na Wall Street w dniu dzisiejszym, powrót nad 2500 pkt. stanie się wezwaniem do testów oporów w rejonie 2550 pkt., gdzie zatrzymała się sierpniowo-wrześniowa fala wzrostowa.
Adam Stańczak
DM BOŚ