Grecja determinuje sytuację na rynkach

Kryzys zadłużenia gospodarek Eurolandu w dalszym ciągu determinuje sytuację na parkietach giełdowych. Na warszawskim parkiecie środowy poranek przyniósł lekki spadek indeksu największych spółek.

WIG20 wystartował z poziomu 2 447 pkt, ale w miarę jak inwestorzy obserwowali paraliżujący Grecję strajk powszechny wymierzony przeciwko rządowym planom oszczędności, sprzedający rośli w siłę. Argumentów do uspokojenia nastrojów nie przyniosły również prognozy Komisji Europejskiej, według której Polska jest liderem ożywienia gospodarczego w UE (zgodnie z szacunkami Brukseli dynamika PKB wyniesie 2,7%). Godzinę po rozpoczęciu handlu indeks tracił już przeszło 30 pkt, co na moment skusiło byki do podjęcia próby przebicia się ponad kreskę. Atak nie powiódł się, chociaż przed południem kupujący byli blisko celu i kolejne godziny przyniosły ponowne osłabienie rynku. Popołudniu sytuacja wyraźnie pogorszyła się. Kolejne niepokojące informacje, m.in. dotyczące potencjalnego obniżenia ratingu dla Portugalii przez agencję Moody’s oraz kiepski początek handlu na Wall Street zdopingował niedźwiedzie do kolejnego ataku, który sprowadził indeks d sesyjnego minimum na wysokości 2 396 pkt. Sama końcówka przyniosła ruch w
górę i WIG20 finiszował na pułapie 2 414 pkt, tracąc 1,56% w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Spadkowi towarzyszyły solidne obroty, wynoszące 1,6 mld PLN. Słabo spisały się walory BZ WBK (-4,2%) oraz KGHM (-4,1%). Miedziowy gigant po wtorkowej sesji poinformował o wejściu w joint-venture z właścicielem kanadyjskiego złoża rudy, którego eksploatacja może zacząć się w 2013 r. Honoru blue chipów broniły w środę jedynie papiery Polimeksu oraz Cyfrowego Polsatu, kończące dzień wzrostem o odpowiednio 2,4% oraz 0,7%.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

W przeciągu dwóch dni tygodnia niedźwiedziom udało się sprowadzić w dół kurs indeksu o ponad 2000 pkt. Wczoraj WIG zakończył dzień na 1,7% minusie, przy z dnia na dzień rosnących obrotach, wynoszących w środę prawie 2 mld zł. Kurs naruszył opór w postaci 41 383 pkt, ale co ważniejsze znacząco zbliżył się do dolnego ograniczenia długoterminowego kanału trendu. Obrazem graficznym sesji było wyznaczenie kolejnej czarnej świecy na wykresie dziennym, umiejscowionej poniżej poprzedniej. Niewielka luka, powstała na otwarciu stanowić będzie w najbliższym czasie dodatkowy opór dla potencjalnych wzrostów. Tych z kolei nie sugerują jeszcze wskaźniki. Po środowych wahaniach wyraźnie pogorszyły swoje wartości zarówno RSI jak i filtrujące go Composite Index i Derivative Oscillator. Ten pierwszy dotarł już w obszar swojego najbliższego wsparcia, umiejscowiony na poziomie 40 pkt, ale dla uzyskania pozytywnego sygnału trzeba będzie poczekać na odbicie. Korelując ten fakt z bliskością wsparcia dla indeksu na linii trendu
scenariusz ten staje się prawdopodobny, chociaż w dużej mierze jego powodzenie zależeć będzie od determinacji strony popytowej przy obronie trendu. Dzisiejsze notowania zapowiadają się zatem bardzo interesująco a prognozy, co do zachowania rynku w najbliższym czasie, uzależnione będą w głównie od zachowania inwestorów w trakcie prawdopodobnego testu okolic 41 000 pkt.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)