Grecja sparaliżowała rynki
Taki komentarz być może będzie bardziej właściwy w momencie, kiedy Grecja rzeczywiście wypadnie z Eurolandu – w kontekście eskalacji problemów na europejskim rynku międzybankowym - niemniej zyskujące na popularności określenie „Grexit 2012”, staje się coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem.
15.05.2012 17:37
Zwłaszcza, że wcześniejsze wybory są już przesądzone po tym, jak nie udało się stworzyć rządu jedności narodowej, a propozycję dialogu odrzucił też lider Niezależnych Greków. Informacje te pojawiły się chwilę przed godziną 15:00 doprowadziły do małej paniki. Czy jednak nie oznacza ona, iż w krótkim okresie mamy pretekst do odreagowania? Wszystko co najgorsze wydaje się być zdyskontowane, a do kolejnych wyborów w Grecji mamy blisko miesiąc. Teraz piłka meczowa jest po stronie euro-decydentów. Wprawdzie dzisiejsze spotkanie Merkel-Hollande będzie bardziej kurtuazyjne i wiele nie wniesie, to jednak w ciągu najbliższych dni najpewniej zaczną pojawiać się spekulacje na temat programu LTRO 3 w wydaniu Europejskiego Banku Centralnego ( i to jakkolwiek na obecną chwilę wydaje się być on dość trudny w realizacji)… Więcej o greckim zamieszaniu, sytuacji w Hiszpanii i możliwych scenariuszach rynkowych napiszę w jutrzejszym głównym raporcie.
Techniczne ujecie EUR/USD pokazuje, że wsparliśmy się w dolnym obszarze prostokąta (1,2770-1,2860) – notabene górne dość dobrze zadziałało jako opór. W tym momencie ograniczeniem będą okolice 1,2810-15. Wykres wygląda źle, ale widać też oznaki wyczerpania trendu spadkowego. Wygląda na to, iż druga połowa tygodnia upłynie pod znakiem odreagowania. Celem mogą stać się okolice 1,29
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2800; 1,2815; 1;2840; 1,2875; 1,2902
Kluczowe wsparcia: 1,2770; 1,2720; 1,2685; 1,2645; 1,2625
Opracował:
Marek Rogalski
Główny analityk walutowy DM BOŚ