Gróbarczyk i Szałamacha przedstawili projekt ustawy stoczniowej (opis2)

#
Dochodzi więcej wypowiedzi z konferencji
#

14.03.2016 13:55

14.03. Szczecin (PAP/PAP Legislacja) - Projekt ustawy stoczniowej tworzy ramy, pozwalające na odbudowę przemysłu okrętowego - ocenił w poniedziałek w Szczecinie minister finansów Paweł Szałamacha. To wielki dzień dla przemysłu stoczniowego - dodał minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

Szefowie resortów gospodarki morskiej i finansów przedstawili dziennikarzom projekt ustawy o aktywizacji przemysłu okrętowego i produkcji komplementarnej w historycznej stoczniowej stołówce. Tam 30 sierpnia 1980 r. przedstawiciele protestujących robotników podpisali ze stroną rządową porozumienie kończące strajki na Pomorzu Zachodnim, które dało polskim robotnikom prawo tworzenia wolnych związków zawodowych. Dzień później podobne porozumienie podpisano w Gdańsku.

Szałamacha zaznaczył, że projekt tzw. ustawy stoczniowej ma wsparcie resortu finansów i przewiduje ułatwienia podatkowe w podatku dochodowym i VAT. "Robimy pierwszy krok, by odwrócić negatywne wydarzenia, zmienić rzeczywistość gospodarczą polskiego wybrzeża. Przedstawiamy zręby projektu ustawy, która da szansę na odbudowę przemysłu stoczniowego" - dodał minister finansów.

"Rząd robi swoją część roboty, ale oczywiście (...) później ta szansa musi być wykorzystana przez konstruktorów, inżynierów, armatorów i same stocznie. Zaangażowanie ludzi, ich pasja i ich wsparcie jest tutaj konieczne. My damy tę możliwość w postaci ułatwień podatkowych w podatku dochodowym, w podatku VAT-owskim, ale później konieczna jest właśnie rola tych czynników społecznych, biznesu, zaangażowanie całej społeczności" - mówił Szałamacha

"Dla nas jest to niezwykle ważny dzień" - powiedział Gróbarczyk. "Tak, jak obiecaliśmy w okresie trzech miesięcy miała powstać ta ustawa. Dziś chcieliśmy ją państwu zaprezentować i ogłosić wielki dzień dla przemysłu stoczniowego" - dodał minister.

Jak podkreślił, ustawa stoczniowa w trzech podstawowych obszarach dotyka branży przemysłu stoczniowego tj. organizacyjnym, finansowym i legislacyjnym. "Rozwiązania, które przygotowaliśmy zostały wcześniej omówione i przedyskutowane przede wszystkim z biznesem, ale również przeszła negocjacje z ministerstwem finansów" - poinformował Gróbarczyk.

"Przed nami ostateczne uzgodnienia międzyresortowe, a następnie na przełomie marca i kwietnia ustawa trafi pod obrady rządu, a następnie parlamentu. Mamy nadzieję, że procedowanie nastąpi w najbliższych miesiącach i będziemy mogli przyjąć tą ustawę" - powiedział minister. Jak dodał, ustawa będzie mogła wejść w życie 1 stycznia 2017 r.

Według Gróbarczyka ustawa przede wszystkim dotyka spraw finansowych, "gdyż wydaje nam się, że stworzenie przyjaznych warunków dla przemysłu i biznesu jest faktycznie rolą rządu". "Nie jest rolą rządu to, ażeby budować statki, ale żeby tworzyć przyjazne prawo, tak w obszarze organizacyjnym, finansowym, czy legislacyjnym" - dodał minister gospodarki morskiej

Wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Paweł Brzezicki powiedział z kolei, że ustawa jest dedykowana stoczniom, ale będzie miała wpływ na cały sektor zajmujący się dostawą dla stoczni elementów potrzebnych do wytworzenia statków. "Jest skierowana do tych podmiotów, które są w stanie podjąć się realizacji pełnomorskiego statku w całości; nie kadłuba, nie kawałka statku, tylko całego statku, który tu z pochylni zjedzie do polskiego morza" - mówił Brzezicki.

Gróbarczyk zaznaczył, że jest to projekt skierowany do wszystkich stoczni. "Nie ma znaczenia, czy to jest prywatna, państwowa, półprywatna, czy półpaństwowa - nie ma to znaczenia, jaka jest forma prawna. Wszyscy mogą korzystać z tej ustawy. I to, co najistotniejsze - koniec z podziałami na stocznie wschodnie i zachodnie. Dajemy wspólną podstawę do sprawiedliwego rozwoju" - powiedział.

Pytany przez dziennikarzy, czy ministerstwo rozważa pomysł reaktywacji stoczni w Szczecinie w oparciu o jeden z funkcjonujących wcześniej podmiotów Gróbarczyk odparł: "Nie jest naszym celem odbudowywanie dużych molochów. To nie ten czas, nie ta koniunktura i nie ten kierunek, jeśli chodzi o cały proces inwestycyjny".

Projekt ustawy zwolnienie stoczni z podatku VAT, wybór między CIT a zryczałtowanym 1-proc. podatkiem od wartości sprzedanej produkcji oraz możliwość włączenia stoczni do Specjalnych Stref Ekonomicznych.

Projekt zakłada, że stocznie będą mogły płacić albo CIT, albo zryczałtowany podatek od wartości sprzedanej produkcji w wysokości 1 proc. Jeśli stocznia będzie realizować przebudowę statku, będzie mogła skorzystać ze zryczałtowanego podatku - pod warunkiem, że przebudowa spełnia takie warunki jak: ma wartość całkowitą co najmniej 5 mln euro; polega na zmianie przeznaczenia statku lub zmianie źródła napędu; przeprowadzona jest w całości przez przedsiębiorcę, który występuje o zryczałtowany podatek.

Według projektu, wybór opodatkowania zryczałtowanym podatkiem od wartości sprzedanej produkcji następować będzie przez złożenie przez przedsiębiorcę oświadczenia według wzoru - ustalonego przez Ministerstwo Finansów - o wyborze takiego opodatkowania. Według projektu, stocznia - jeśli zdecyduje o płaceniu zryczałtowanego podatku - nie będzie mogła zmienić decyzji przez trzy lata.

Kolejne rozwiązanie to zwolnienie stoczni z płacenia podatku VAT dostawcom elementów do budowy statków. Obecnie stocznia, zaopatrując się u swoich dostawców w komponenty związane z budową statku, płaci VAT (wynosi on 23 proc.). Po zakończeniu budowy, zgodnie z polskim prawem, występuje do budżetu państwa o zwrot tego VAT-u. W projektowanych przepisach stocznia już na etapie wystawiania faktury za konkretne elementy czy komponenty nie będzie płaciła VAT-u.

Projekt przewiduje także możliwość rozszerzenia specjalnej strefy ekonomicznej i objęcie nią stoczni.

Nowe przepisy, które przygotowało Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, miałyby wejść w życie 1 stycznia 2017 r. W niedawnym wywiadzie dla PAP Paweł Brzezicki mówił, że resort zakłada, iż w pierwszym roku funkcjonowania ustawy przyniesie ona ok. 5 tys. nowych miejsc pracy w przemyśle stoczniowym, a obroty związane z zakupem części do budowy statków wzrosną od 1,5 mld zł do 2 mld zł.

Produkcję w Stoczni Szczecińskiej Nowa wstrzymano w styczniu 2009 r., ponieważ Komisja Europejska uznała, że udzielona wcześniej stoczniom w Gdyni i Szczecinie przez polski rząd pomoc publiczna była niezgodna z prawem. Majątek stoczni sprzedano, a pracowników zwolniono.

Ministrowie przed konferencją prasową złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą robotników poległych w Grudniu 1970 r., znajdującą się przed główną bramą byłej stoczni szczecińskiej.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także