Grycan kontra Lidl. Jest porozumienie w sprawie spornych lodów

Jest finał głośnego sporu firmy Grycan i sieci handlowej Lidl. Producent lodów zarzucał marketowi, że lody sprzedawane w nim pod marką własną za bardzo przypominają te, produkowane przez Grycana.

Grycan kontra Lidl. Jest porozumienie w sprawie spornych lodów
Źródło zdjęć: © Eastnews | Piotr Jedzura/REPORTER/East News

04.05.2017 | aktual.: 04.05.2017 11:42

"Na mocy zawartego porozumienia, od 22 maja do 31 sierpnia b.r. sieć Lidl będzie mogła sprzedawać lody marki własnej Ballino w dotychczasowych opakowaniach, jednak pod warunkiem, że będą one dodatkowo trwale i wyraźnie oznaczone naklejkami z nazwą marki i jej producenta (...) oraz zostaną dodatkowo zapakowane w zaklejony kartonik z nową grafiką" – czytamy w oświadczeniu, który firma Grycan przesłała mediom.

O co poszło?

O sprawieinformowaliśmy na początku marca. Wtedy to komornik zajął 46 tysięcy opakowań lodów Ballino, marki własnej sieci Lidl. Stało się to na wniosek firmy Grycan zarzucającej sieci m.in. nieuczciwą konkurencję. Zdaniem producenta, sieć kopiowała opakowania charakterystyczne właśnie dla lodów Grycan.

Jak poinformował producent w opublikowanym wówczas oświadczeniu, komornik wykonywał postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z lutego 2017 r. Firma Lodziarnie Firmowe wystąpiła do sądu po tym, jak Lidl zaczął pod koniec zeszłego roku sprzedawać lody marki własnej Ballino. Zdaniem producenta, forma opakowania i szata graficzna są bardzo podobne do półlitrowych opakowań lodów marki Grycan.

Innego zdania był Lidl. "Marka Ballino od lat jest znana naszym klientom i klienci wiedzą, że jest ona marką własną sieci Lidl" - poinformowała sieć w przesłanym WP money oświadczeniu.

Łudzące podobieństwa

Spór Grycana z Lidlem to nie jedyny, o którym głośno było w ostatnim czasie. W piątek informowaliśmy, że podobna sytuacja ma miejsce w Biedronce.

Chodzi o czekolady, których opakowania łudząco przypominają te produkowane przez markę Wedel. - Zaczęliśmy otrzymywać pytania od klientów, czy jesteśmy producentem marki własnej tabliczek czekoladowych dla Biedronki i co sądzimy o podobieństwie opakowań. Dla nas to sygnał, że produkty te można pomylić. Podkreślamy, że nie mamy nic wspólnego z czekoladami Magnetic. Niepokoją nas wszelkie produkty, które mają opakowania podobne do naszych - mówi na łamach "Pulsu Biznesu" Maciej Herman, członek zarządu Lotte Wedel.

Dodaje, że to rzadkie sytuacje i każdy tego rodzaju przypadek firma analizuje. Nie chce jednak powiedzieć, czy firma podejmie jakieś kroki w tej sprawie.

W podobne spory wchodziły już z sieciami handlowymi takie marki jak New Balance czy Browary Rzemieślnicze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)