Holenderski piwowar stworzył najmocniejsze piwo świata
Właściciel browaru "Mrożony statek" Jan Nijboer twierdzi, że wyprodukował najmocniejsze piwo świata, które zawiera 60% alkoholu. - Nie pije się go jak piwo, lecz jak koktajl, w ładnym kieliszku do koniaku lub whisky - powiedział Nijboer holenderskiej agencji ANP, którą cytuje portal Yahoo News.
31.07.2010 | aktual.: 31.07.2010 20:06
Właściciel browaru Mrożony Statek Jan Nijboer twierdzi, że wyprodukował najmocniejsze piwo świata, które zawiera 60% alkoholu. - Nie pije się go jak piwo, lecz jak koktajl, w ładnym kieliszku do koniaku lub whisky - powiedział Nijboer holenderskiej agencji ANP, którą cytuje portal Yahoo News.
Reuters nazywa Nijboera "piwowarem z zamiłowaniem do walki z konkurencją", bo przyznał on w rozmowie z ANP, że do wyprodukowania ekstramocnego trunku skłoniły go browary szkockie, eksperymentujące z coraz większą zawartością alkoholu w piwie.
Poprzedni rekord Nijboera - 45-procentowe piwo Oblix - został przyćmiony przez Szkotów. Mały tamtejszy browar BrewDog uwarzył niedawno 55-procentowe piwo o nazwie "Koniec historii" (The End of History). Wyprodukowano tylko 12 butelek, a w każdej było - pisze Reuters - wypchane zwierzę (agencja nie podała jakie, ani jakich rozmiarów). Minimalna cena, jaka osiągnęła butelka "Końca historii" to 780 dol.
Nijboer odpowiedział na "Koniec historii" swoim 60-procentowym "Zacznij przyszłość" (Start the Future). Można je kupić w "Mrożonym statku" po 45 dol. za butelkę (1/3 litra).
Wyścig ze Szkotami stał się dla Nijboera małą wojna konkurencyjną. Ale należy ją postrzegać, jako żart - dodaje piwowar.