Hutmen wydziela finanse Szopienic

Grupa Hutmenu przedstawiła inwestorom de facto dwa sprawozdania: jedno, które pokazuje niewielki zarobek w III kwartale, oraz drugie - z wielomilionowymi stratami.

10.11.2008 | aktual.: 10.11.2008 11:00

Łączna strata Hutmenu z działalności zaniechanej i kontynuowanej to 48 mln zł

Producent wyrobów miedzianych po trzech kwartałach tego roku ma ponad 9,6 mln zł straty netto przy przeszło 629 mln zł przychodów. W samym III kwartale Hutmen pokazał natomiast niewielki zarobek (prawie 0,6 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej) przy 190 mln zł sprzedaży.

Wyniki te nie uwzględniają jednak rezultatów będącej w likwidacji Huty Metali Nieżelaznych Szopienice. Na tej działalności (zaniechanej) grupa straciła w ciągu dziewięciu miesięcy bieżącego roku ponad 38 mln zł przy 238 mln zł przychodów.

Dwa sprawozdania

Obecnie na wyniki finansowe grupy Hutmenu wpływają rezultaty wrocławskiego producenta oraz Walcowni Dziedzice. - _ Jeżeli chodzi o działalność kontynuowaną, to odnotowujemy lekką poprawę. W trzecim kwartale zanotowaliśmy 1 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Trudno mi się wypowiadać co do koniunktury w czwartym kwartale. Jednak wiele wskazuje na to, że będzie on rentowny. Spółka zawiera kontrakty i realizuje dostawy, jednak zmienność na rynku walutowym jak i surowcowym jest bardzo duża _ - mówi Mieczysław Wicherski, kierownik biura zarządu Hutmenu.

Znacznie gorzej jest w Szopienicach. Ta firma ponosi duże straty. Hutmen nie prezentuje ich razem ze swoimi rezultatami, lecz osobno. - _ Zdecydowaliśmy się na taki krok, żeby nie wprowadzać w błąd inwestorów. Szopienice generują w zasadzie tylko koszty. Sprzedajemy resztki zapasów, nie rozpoczęliśmy jeszcze wyprzedaży majątku. Dane za zeszły rok i obecny nie są więc porównywalne. Dlatego prezentujemy je osobno _ - tłumaczy Wicherski.

Wkrótce wyprzedaż majątku Szopienic?

Przypomnijmy, że we wrześnie tego roku akcjonariusze Hutmenu uznali istnienie Huty Szopienice za niecelowe. 26 września NWZA podjęło uchwałę w sprawie rozwiązania spółki i otwarcia jej likwidacji. Podjęło też uchwałę dotyczącą ustalenia zasad zbywania nieruchomości spółki w trybie publicznej licytacji. Obecnie kończona jest wycena gruntów i niebawem, może jeszcze w tym roku, mają ruszyć przetargi. Z końcem września spółka wręczyła wypowiedzenia umów o pracę 108 pracownikom, a z początkiem października kolejnym 225 osobom.

Wrześniowe decyzje walnego zgromadzenia Szopienic o zakończeniu istnienia spółki i upoważnieniu zarządu do sprzedaży działek zostały zaskarżone przez Skarb Państwa, który ma 32 proc. w kapitale Huty Szopienice. Ostatnio katowicki sąd odroczył do 28 listopada rozprawę z powództwa SP. Drugą stroną procesu jest Hutmen, który przeforsował likwidację nierentownej huty (ma 62 proc. akcji). Skarb Państwa i związki zawodowe są zainteresowane kontynuowaniem działalności przez Szopienice i utrzymaniem miejsc pracy.

KGHM może pomóc

Aby poprawić wyniki finansowe, zarząd Hutmenu podjął rozmowy z KGHM w sprawie budowy wspólnego zakładu. Hutmen w ramach restrukturyzacji wyprowadził już część produkcji do spółki córki w Czechowicach-Dziedzicach. Na bazie pozostałych we Wrocławiu urządzeń chciałby uruchomić zakład produkcji prętów, kształtowników i rur instalacyjnych. Wiosną zwrócił się z propozycją do KGHM. Nie ukrywał, że od partnera oczekiwałby przede wszystkim wkładu w gotówce. Firmy chciałyby utworzyć zakład na terenie Huty Miedzi Legnica. Hutmen prowadzi teraz studium wykonalności tego projektu.

Michał Śliwiński

Tekst z kolumny nr 4 Gazety Giełdy Parkiet

finansehutmenparkiet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)