"Hydraulik wraca do domu"
Włoski dziennik "Corriere della Sera" pisze, że jednym z następstw światowego kryzysu jest deglobalizacja. Przejawia się ona między innymi w zahamowaniu emigracji zarobkowej.
16.03.2009 | aktual.: 16.03.2009 10:20
"Gdy polski hydraulik wraca do domu" - tak najpoważniejszy włoski dziennik zatytułował analizę tego zjawiska, które - jak podkreśla - ma zasięg światowy. W takiej samej sytuacji znaleźli się bowiem robotnicy cudzoziemscy w Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii, Emiratach Arabskich i we Włoszech.
_ Tu, w prowincji Vicenza na północy kraju, już cztery tysiące imigrantów zapisało się na listę bezrobotnych. Tym samym, przysłowiowy już "polski hydraulik", którym w Vicenzy może być Senegalczyk pracujący w garbarni, staje się "zanikającą kategorią", zmuszoną wracać do domu z powodu braku pracy _ - zauważa "Corriere della Sera".
Dziennik zgadza się z opinią socjologów, by pojęcie "emigracji zarobkowej" zastąpić określeniem "międzynarodowego dojazdu do pracy".
_ Tym, co najbardziej się zmieniło w tej dziedzinie, jest środek lokomocji: kiedyś był to rower, a dziś samolot _ - konkluduje włoska gazeta.