Identyfikacja pracownika po układzie... żył?!

Pracownicy Instytutu Maszyn Matematycznych w Warszawie (IMM), skonstruowali
biometryczny terminal, który rozpozna osobę na podstawie unikalnego dla każdego z nas układu żył
dłoni. Zdaniem twórców, może on posłużyć jako urządzenie kontroli dostępu lub system rejestracji
czasu pracy.

Obraz

Pracownicy Instytutu Maszyn Matematycznych w Warszawie (IMM), skonstruowali biometryczny terminal, który rozpozna osobę na podstawie unikalnego dla każdego z nas układu żył dłoni. Zdaniem twórców, może on posłużyć jako urządzenie kontroli dostępu lub system rejestracji czasu pracy.

Jak powiedział PAP inż. Leon Rozbicki, który w IMM pracuje nad systemami identyfikacji, pobieranie cech biometrycznych jest najbardziej sprawdzoną i pewną metodą identyfikowania człowieka. Przypomniał, że w systemach biometrycznych najczęściej stosuje się linie papilarne, rysy twarzy, obraz tęczówki i geometrię dłoni.

Naukowcy poszukują jednak nowych metod - o lepszych parametrach i bardziej odpornych na fałszerstwa. Ekspert z IMM zauważył, że w ostatnim okresie dużym zainteresowaniem cieszy się biometryczna metoda "żył dłoni i palca". Jego zdaniem ta metoda jest najskuteczniejsza, bo zapewnia większą odporność na fałszerstwa i daje najwięcej punktów charakterystycznych, które można porównać z pierwowzorem.

"Układ żył jest niezmienny i indywidualny dla każdego człowieka już od czwartego roku życia. Wprawdzie nasze ciało rośnie, a wraz z nim cały układ się zwiększa, ale jednak jego charakterystyczne elementy pozostają stałe. Zmieniają się jedynie proporcje" - podkreśla Rozbicki.

Jak wyjaśnił, wszystkie systemy biometryczne działają w podobny sposób - najpierw pobiera się dane, a potem porównuje je z tymi przechowywanymi. Przechowywany wzorzec w każdej chwili można porównać ze wzorcem uzyskanym z czytnika. Dzięki temu można ustalić czy osoba jest tą, za którą się podaje, a następnie przydzielić jej np. prawo dostępu do jakiegoś pomieszczenia czy zarejestrować moment rozpoczęcia pracy.

By zdjąć obraz żył - tłumaczy konstruktor - wykorzystuje się promieniowanie podczerwone. Oświetla ono dłoń, wnika do ciała i reaguje z przepływającą w żyłach nieutlenioną krwią. Tak oświetlona krew daje ciemny kolor i dlatego na zdjęciu możemy zobaczyć obraz żył.

"Obraz poddajemy obróbce, która ma wyselekcjonować dane najbardziej przydatne do identyfikacji. Przygotowuje się go do dalszej analizy cyfrowej. Informację o układzie żył przetwarza się i przechowuje nie w formie obrazu, lecz wzorca" - wyjaśnia Rozbicki.

Opracowany w IMM biometryczny terminal układu żył to urządzenie przeznaczone do powieszenia na ścianie. Wyświetla komunikaty dla użytkownika, co powinien zrobić w danym momencie - informuje np. kiedy należy przyłożyć rękę, kiedy ją zdjąć i jaki jest wynik pomiaru.

Rozmówca PAP powiedział, że projekt jest obecnie na ostatnim etapie konstrukcji. Z szacunków wynika, że koszty zainstalowania urządzenia biometrycznego w średnim zakładzie pracy zwracają się po 3-6 miesiącach. Przyznał, że prywatne firmy już zgłaszają zainteresowanie produkcją i dystrybucją terminalu.

Pytany, czy nie ma poczucia, że uczestniczy w pracach nad kolejnym instrumentem "Wielkiego Brata" - pozwalającym na jeszcze większą kontrolę obywateli, Rozbicki odparł: "Nie mam obiekcji by pracować nad systemami identyfikacji, jeśli mają zastosowania związane z kontrolą dostępu do pomieszczeń, zasobów komputerowych, lub kont bankowych - czy też rejestracją czasu pracy. Jeśli biometria miałaby służyć +innym+ celom to budzi to moje zastrzeżenia".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

ZUS skonfiskował Aldonie 350 tys. zł składek. Resort pracy wyjaśnia
ZUS skonfiskował Aldonie 350 tys. zł składek. Resort pracy wyjaśnia
Kultowa marka wraca do gry. Usamodzielnia dystrybucję po dekadzie
Kultowa marka wraca do gry. Usamodzielnia dystrybucję po dekadzie
Fałszywe strony wabią podróżnych. Lotnisko w Krakowie przestrzega
Fałszywe strony wabią podróżnych. Lotnisko w Krakowie przestrzega
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Zarząd mówi o błędach
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Zarząd mówi o błędach
Skarżą się na bony rabatowe. "Do UOKiK wpłynęło ponad 300 sygnałów"
Skarżą się na bony rabatowe. "Do UOKiK wpłynęło ponad 300 sygnałów"
Nie odbierzesz kaucji za butelki? Mówią, co stanie się z pieniędzmi
Nie odbierzesz kaucji za butelki? Mówią, co stanie się z pieniędzmi
Zła wiadomość dla oszczędzających. Zmiana weszła w życie
Zła wiadomość dla oszczędzających. Zmiana weszła w życie
Buduje osiedle, chce wyciąć 100-letnie drzewa. Gmina rozkłada ręce
Buduje osiedle, chce wyciąć 100-letnie drzewa. Gmina rozkłada ręce
Waloryzacja emerytur 2026. Niektórzy dostaną o 200 zł więcej [TABELA]
Waloryzacja emerytur 2026. Niektórzy dostaną o 200 zł więcej [TABELA]
Godzinami czekali na odprawę. Tłumy na lotnisku w Polsce. Oto nagranie
Godzinami czekali na odprawę. Tłumy na lotnisku w Polsce. Oto nagranie
Niemcy przenoszą do Polski produkcję słodyczy. Oto szczegóły
Niemcy przenoszą do Polski produkcję słodyczy. Oto szczegóły
"To wygląda jak pomyłka". Tyle Magdalena wydała za wizytę u lekarza
"To wygląda jak pomyłka". Tyle Magdalena wydała za wizytę u lekarza