Ikea szuka pracowników do grania na komputerze. Kusi stawką
Ikea przygotowała nietypową ofertę pracy. Znana szwedzka firma szuka osób, które zgodzą się grać w grę komputerową Roblox za pieniądze. Rekrutacja skierowana do osób z Wielkiej Brytanii i Irlandii już wystartowała.
Praca na godziny polegająca na graniu w Robloxa jest możliwa dzięki programowi The Co-Worker, który startuje pod koniec czerwca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Otwarcie Shein w Polsce. Kolejki przed kontrowersyjnym sklepem
Ikea szuka pracowników do gry na komputerze
Portal spidersweb.pl donosi, że Ikea szuka chętnych do gry w Robloxa. Jest to gra edukacyjna wydana w 2006 r., w której uczestnicy samodzielnie kształtują rozgrywkę. Szwedzka sieciówka przystosowała minigrę, popularną zwłaszcza wśród młodszych osób, do swoich potrzeb.
W Robloxie znajdzie się cyfrowa wersja budynku sieci Ikea. Pracownik, który skusi się na tę ofertę będzie wykonywał takie same zadania, jak osoby zatrudnione w prawdziwych sklepach Ikea. Będą pomagać wirtualnym klientom np. w wyborze mebli i serwować kultowe klopsiki w bistro.
Ponad 500 zł za dzień grania w Robloxa
Liczba miejsc pracy jest ograniczona. Ikea zamierza zatrudnić tylko 10 osób. Rekrutacja trwa od 3 do 16 czerwca. Wirtualne rozmowy rekrutacyjne zaplanowano od 14 do 18 czerwca. Kandydaci muszą jedynie wypełnić krótki formularz na stronie The Co-Worker, w której odpowiedzą na trzy kreatywne pytania.
W ramach tej oferty Ikea proponuje w pełni zdalną i elastyczną pracę ze stawką godzinową w wysokości 13,15 funtów lub 14,80 euro (około 64 zł). To oznacza, że 8-godzinny dzień pracy można zarobić ponad 500 zł.
Oferta jest skierowana wyłącznie do obywateli Wielkiej Brytanii i Irlandii, którzy ukończyli 18 lat. Może to być okazja do sprawdzenia się w procesie rekrutacji i zdobycia pierwszego doświadczenia zawodowego w trakcie wakacji.
Polacy nie garną się do pracy wakacyjnej? Branża ma problem
W kontekście pracy wakacyjnej oferty czekają także na Polaków. Branża hotelarska w Trójmieście przygotowała wiele ciekawych ofert z wysokimi stawkami i atrakcyjnymi benefitami, ale chętnych brakuje.
- Szukając pracowników, zaoferowaliśmy 6 tys. zł. na rękę miesięcznie. Wydawać by się mogło, że to godziwa stawka dla studentów czy - ogólnie - młodych osób, które chcą sobie dorobić w sezonie wakacyjnym. Tymczasem okazuje się, że nawet takie zarobki nie przyciągają do pracy. Ciężko jest znaleźć personel. To największy minus tego biznesu - przyznał Jacek Hołubowski, przedsiębiorca z Gdańska w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".