Importujemy coraz młodsze samochody

W tym roku padnie rekord importu aut używanych z Unii Europejskiej. Tylko w ciągu ośmiu miesięcy do rejestracji w izbach celnych zgłoszono przeszło 763 tys. aut. Do końca roku prawdopodobnie sprowadzimy ponad milion używanych samochodów.

17.09.2008 | aktual.: 17.09.2008 08:54

Obraz
© (fot. WP)

W tym roku padnie rekord importu aut używanych z Unii Europejskiej. Tylko w ciągu ośmiu miesięcy do rejestracji w izbach celnych zgłoszono przeszło 763 tys. aut. Do końca roku prawdopodobnie sprowadzimy ponad milion używanych samochodów.

Dziś auto importowane z UE ma średnio 8 lat, a jeszcze w 2006 r. miało aż 11 lat. Nic więc dziwnego, że szybko rośnie jego wartość. Pod koniec sierpnia za taki samochód płaciliśmy średnio już ponad 16 tys. zł, a jeszcze kilka lat temu było to przeciętnie zaledwie kilka tysięcy złotych.

Dzięki temu już co trzecie auto w Polsce ma mniej niż 10 lat. Co prawda w Europie Zachodniej ich odsetek jest dwa razy wyższy i wynosi 70 proc., ale eksperci są przekonani, że powoli doganiamy bogatą Unię. _ Dojście do poziomu unijnego zajmie nam 10 lat pod warunkiem szybkiego rozwoju gospodarki i dalszego wzrostu płac _- uważa Leszek Lerch, analityk rynku samochodowego z firmy Ernst & Young.

|

Obraz
Obraz

Park samochodowy w Polsce systematycznie się odmładza, chociaż oficjalne statystyki tego nie pokazują. Z danych GUS i Centralnej Ewidencji Pojazdów wynika, że w 2007 r. średni wiek zarejestrowanego u nas auta wyniósł 14,3 i był wyższy niż w 2006 r. Statystyki są nieprecyzyjne, bo nie uwzględniają szarej strefy demontażu aut. - Od 6 lat w Polsce co roku nielegalnie rozbiera się ok. 800 tys. pojazdów - mówi Adam Małyszko, prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów (FORS).

_ Auta te nadal figurują w statystykach, bo nikt ich nie wyrejestrowuje. W ten sposób zawyża się średni wiek samochodów w Polsce _- podkreśla Małyszko. Oznacza to, że nawet kilka milionów aut to martwe dusze pozostające w rejestrach, choć od dawna niejeżdżące po drogach. Z każdym rokiem ich struktura wiekowa się pogarsza, a to jeszcze bardziej zakłamuje statystki. Efekt? Według danych na 14,5 mln zarejestrowanych samochodów, aż co trzeci ma od 16 do 30 lat! Z tego co najmniej kilkaset tysięcy to martwe dusze, nielegalnie rozebrane i zezłomowane na części. Niektórzy trzymają w garażach stare zdezelowane samochody, których nie używają.

Tacy właściciele są właściwie bezkarni, bo sankcje w wysokości 800 euro za brak obowiązkowego OC i odholowanie pojazdu (którego zresztą często już nie ma) grożą praktycznie tylko w przypadku kontroli drogowej. A jeśli auto nie jeździ, to nie ma takiej możliwości. Z danych FORS wynika, że złomowane u nas legalnie auta mają średnio 16,5 roku, czyli są dwa razy starsze niż przeciętne auto importowane z UE. Rocznie w Polsce złomuje się ok. miliona aut (z czego ok. 800 tys. nielegalnie, tylko niecałe 200 tys. zostaje wyrejestrowanych z powodu zezłomowania) i mniej więcej tyle samo sprowadzamy z UE.

Rachunek jest więc prosty - prywatny import przyczynia się do odmładzania parku samochodowego w naszym kraju, chociaż oficjalne dane temu przeczą. O tym, że jeżdżące w Polsce auta nie są wcale tak stare, jak wynika ze statystyk, świadczą też informacje dotyczące klientów firm ubezpieczeniowych. W Link4, towarzystwie direct, które udostępniło nam dane, średnia wieku ubezpieczonego pojazdu wynosi ok. 10,5 roku, czyli jest niższa o 4 lata od rynkowej. Podobnie jest w Commercial Union Direct.

PZU ubezpieczający 7 mln aut (połowa rynku) nie podaje danych o średnim wieku aut posiadających wykupione OC, ale z pewnością nie jest on dużo wyższy niż w towarzystwach direct. Niestety, nie we wszystkich rejonach kraju import z Unii przyczynia się do wymiany aut starszych na nowsze. Dzieje się tak, ponieważ w imporcie indywidualnym, np. w województwie lubelskim czy podlaskim, dominują osoby kupujące samochód po raz pierwszy, a nie wymieniające wyeksploatowane auto na nowsze

POLSKA Gazeta Krakowska
Tomasz Dominiak

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)