Inflacja w przyszłym roku? Tego się z TVP nie dowiesz
TVP Info, jak na bezstronne źródło informacji przystało, przekazało wiadomość o wysokiej prognozie inflacyjnej na 2022 rok. Sęk w tym, że stacja zrobiła to tak, aby nie podać jej wysokości.
31.12.2021 14:49
Czwartkowy poranek przyniósł aktualizację prognozy inflacyjnej na 2022. Zdaniem Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego w przyszłym roku tempo wzrostu cen w Polsce będzie wynosiło 7,6 proc. W ciągu dnia informowały o tym ogólnokrajowe media. Zrobiła to także stacja TVP Info.
TVP Info o nowej prognozie inflacyjnej
Sposób, w jaki została przekazana informacja o bardzo wysokiej prognozie inflacyjnej na nadchodzący rok skonsternował wiele osób. W krótkiej wzmiance podano jedynie, że za blisko połowę inflacji odpowiadać będą ceny energii.
Informację o nowej, dużo wyższej niż poprzednia, prognozie inflacyjnej odnotowała między innymi Polska Agencja Prasowa. Na podstawie depeszy PAP-u informacja ta szybko przedostała się do mediów.
W wielu publikacjach zwracano uwagę, że NBP znacząco podniósł prognozę inflacji, a także że jest ona dużo wyższa od wskaźnika wzrostu cen w wysokości 3,3 proc. zapisanego w budżecie na 2022 rok — podkreśla portal Wirtualne Media, który jako pierwszy przyjrzał się kuriozalnemu sposobowi przedstawienia informacji przez TVP Info.
Powiedzieli o inflacji nie mówiąc o inflacji
Należąca do grona tak zwanych mediów narodowych stacja TVP Info nie podała informacji, że według prognozy ceny wzrosną o 7,6 proc. Zamiast tego telewizja skupiła się na składnikach inflacyjnego miksu.
- Prezes NBP Adam Glapiński poinformował, że bank centralny dysponuje nowymi, przybliżonymi prognozami wskaźników makroekonomicznych na najbliższe dwa lata. W odpowiedzi na pytania Business Insider Polska zastrzegł, że sporządzone 20 grudnia 2021 roku przewidywania mają charakter wstępny. Szef NBP podkreślił też, że za blisko połowę inflacji w 2022 roku odpowiadać będą ceny energii - podała Anna Bogusiewicz w serwisie
W kolejnych programach informacyjnych stacji informacja była przedstawiana w bardzo podobny sposób. W materiałach podkreślano, że za wzrost cen energii odpowiedzialna jest Rosja i jej polityka względem Europy.