Inwestorzy wstrzymują oddech przed danymi z Polski

Wyniki Telekomunikacji Polskiej, posiedzenie RPP oraz dane o polskim rynku pracy i sprzedaży detalicznej to tylko lokalne czynniki, które we wtorek mogą wpłynąć na przebieg sesji na GPW.

Inwestorzy wstrzymują oddech przed danymi z Polski
Źródło zdjęć: © Open Finance

23.02.2010 09:39

Na większości azjatyckich parkietów poniedziałkowe wzrosty indeksów zostały we wtorek nieco przytemperowane - NIKKEI spadł o 0,5 proc., a chiński Shanghai Composite na krótko przed zamknięciem sesji tracił na wartości 1,5 proc. Na Wall Street tydzień rozpoczął się podejrzanie spokojnie - przez cały dzień główne giełdowe indeksy nie zmieniały notowań o więcej niż 0,3 proc. od piątkowych poziomów, a na skutek wyprzedaży z ostatniej godziny S&P500, DJIA oraz NASDAQ kończyły na symbolicznych minusach.

Japoński minister finansów komentując stanowisko rządu odnośnie gospodarki stwierdził, że wzrost PKB w IV kw. był "zbyt silny" i w najbliższych miesiącach, m.in. w związku z niedawnymi problemami Toyoty, nie spodziewa się ani powrotu popytu zewnętrznego, ani importu i inwestycji państwowych. Styczniowe dane o produkcji samochodów sugerują, że cała branża motoryzacyjna odbiła się od dna, ale pamiętajmy, że poziomy odniesienia ze stycznia 2009 r. były najniższe od przynajmniej kilku lat i stąd dwucyfrowe wzrosty: Honda wyprodukowała w styczniu 291 tys. pojazdów (+29 proc. r/r), Nissan odnotował wzrost o 97 proc. r/r, a Toyota o 56 proc. r/r.

Dzisiaj poznamy dynamikę cen nieruchomości w 20 największych metropoliach USA. Analitycy szacują, że w grudniu 2009 r. spadki cen podobnie jak przez większą część roku hamowały i przeciętny dom wart był już tylko o ok. 3 proc. mniej niż 12 miesięcy wcześniej. Uwaga inwestorów podzielona w tym tygodniu będzie między kolejnymi publikacjami makroekonomicznymi, a wydarzeniami z Waszyngtonu, gdzie wznowione zostaną prace nad reformą służby zdrowia. O tym, że czwartkowa podwyżka kosztu pieniądza dla banków komercyjnych nie oznacza gwałtownej zmiany nastawienia banku centralnego w jednym z trzech wystąpień zapewne poinformuje Ben Bernanke.

Obecnie warto obserwować nie tylko przebieg testowania przez giełdowe indeksy ważnych poziomów technicznych, ale również na zachowanie cen surowców, które tylko w minimalnym stopniu zareagowały na umocnienie dolara. Ropa naftowa wyceniana była w poniedziałek na ok. 80 USD, a tworząca się na wykresie formacja przypomina "głowę z ramionami" może zwiastować spadki. Z doniesień giełd, na których inwestorzy wymieniają się kontraktami terminowymi na waluty wynika, że nigdy wcześniej na osłabienie euro względem dolara nie obstawiał tak wielki kapitał jak obecnie.

We wtorek pierwsze posiedzenie w nowym, pełnym składzie rozpocznie Rada Polityki Pieniężnej, ale nikt nie oczekuje innej decyzji niż pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Nie bez znaczenia dla inwestorów z GPW będą także dane o sprzedaży detalicznej, stopie bezrobocia w styczniu oraz wyniki dużych spółek (dziś przed sesją wyniki opublikowała Telekomunikacja Polska).

Łukasz Wróbel, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)