Inwestorzy zagraniczni doceniają kwalifikacje polskich pracowników

Inwestorzy zagraniczni wybierają Polskę nie
tylko ze względu na niskie koszty pracy, ale także z uwagi na
wysokie kwalifikacje pracowników i możliwość realizacji inwestycji
opartych na zaawansowanych technologiach - wynika z badań firmy
doradczej KPMG.

04.09.2006 | aktual.: 05.09.2006 09:57

O rezultatach badań mówił w poniedziałek na konferencji poświęconej specjalnym strefom ekonomicznym (SSE) przedstawiciel KPMG Mirosław Proppe.

Niskie koszty pracy to przewaga konkurencyjna Polski obecnie, ale za kilka lat, w miarę bogacenia się społeczeństwa i wzrostu wynagrodzeń, ten potencjał zostanie wyczerpany - uważa ekspert. Aby Polska nie podzieliła losu krajów starej UE, borykających się ze zjawiskiem przenoszenia inwestycji do krajów o niższych kosztach pracy, trzeba dziś przyciągnąć do naszego kraju dużych inwestorów z branży high-tech - dodaje Proppe.

Wśród ankietowanych przez KPMG inwestorów, którzy ulokowali inwestycje w Polsce, ok. 40 proc. mówi o wysokich kwalifikacjach pracowników, nie tylko menedżerów, ale także robotników. Inwestorzy, którzy wybrali Polskę, najbardziej zaskoczeni są właśnie możliwością realizowania tzw. projektów "wysokojakościowych", opartych na zaawansowanych technologiach - twierdzi przedstawiciel KPMG.

Dodaje, że większość inwestorów, którzy nie zdecydowali się zainwestować w Polsce, nie zdaje sobie sprawy z tego potencjału. Ok. 70 proc. z nich nie skreśliło jednak naszego kraju z listy potencjalnych lokalizacji i bierze pod uwagę możliwość zainwestowania tu w przyszłości.
_ Pozostaje ich więc przekonać _ - dodaje ekspert.

Jak przekonuje, dla inwestorów liczy się też lokalizacja Polski na mapie Europy i wielkość rynku. Nie chodzi tylko o rynek zbytu, ale także o rynek dostawców surowców, rynek przewoźników, dostawców usług telekomunikacyjnych i właśnie rynek pracowników.

W poniedziałkowej konferencji, obok przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki i Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, wzięli udział przedstawiciele specjalnych stref ekonomicznych, firm doradczych i centrów obsługi inwestorów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)