J.W. Construction idzie na rekord?
W tym roku spółka może wykazać najwyższe obroty w historii, przekazując lokale z inwestycji rozpoczętych w czasach boomu.
19.03.2010 | aktual.: 19.03.2010 14:15
W minionym roku J.W. Construction Holding zaksięgowało blisko 713,3 mln zł przychodów, z czego 664,5 mln zł przyniosła działalność deweloperska. Wiele wskazuje, że 2010 r. pod względem przychodów ma szansę być lepszy niż miniony, a to głównie dzięki sporej podaży mieszkań, które mogą zostać przekazane klientom i tym samym wykazane w wynikach. Szacuje się, że w 2009 r. klienci J.W. Construction odebrali ponad 1,9 tys. lokali. W tym spółka ma szansę przekazać o kilkanaście procent mieszkań więcej.
Małgorzata Szwarc-Sroka, dyrektor pionu ekonomicznego holdingu, nieco tonuje nastroje. – 2010 r. może być rekordowym pod względem przychodów. Na to, czy tak się stanie, wpływ będą miały m.in. czynniki od nas niezależne, takie jak uzyskanie w zaplanowanym terminie pozwoleń na użytkowanie mieszkań w realizowanych inwestycjach – tłumaczy.
Rentowność się utrzyma
Choć J.W. Construction specjalizuje się w sprzedaży mieszkań popularnych, na których tradycyjnie generuje się niższe marże niż na droższych lokalach, w 2009 r. spółka mogła pochwalić się jednym z najwyższych poziomów rentowności w gronie giełdowych deweloperów. Marża brutto na sprzedaży wyniosła blisko 26 proc., a rentowność netto około 14 proc. Jak pod tym względem powinien wyglądać ten rok? Szwarc-Sroka przewiduje, że marże powinny zostać utrzymane.
Jak informowaliśmy już wcześniej, J.W. Construction planuje sprzedaż w całym roku przynajmniej 1,3 tys. lokali. By zrealizować ten cel, teoretycznie spółka nie musi wprowadzać w tym roku żadnych nowych inwestycji do oferty. Jak zdradza Szwarc-Sroka, pod koniec ubiegłego roku w sprzedaży znajdowało się około 1,5 tys. lokali.
– Od początku roku sprzedaliśmy ponad 180 mieszkań – dodaje. W 2010 r. ma się rozpocząć budowa ponad 1 tys. mieszkań, z czego blisko 800 ma powstać na stołecznej Białołęce. W tym roku mają ruszyć również inwestycje w Łodzi i Katowicach, w sumie 220 mieszkań. Spółki nie zniechęca słabsza koniunktura na tych rynkach. – Rentowność tych inwestycji nie powinna odbiegać od średniej, między innymi dlatego, że działki, na których je zrealizujemy, zostały nabyte po bardzo niskich cenach – tłumaczy Szwarc-Sroka.
Budowlane przychody
Jakich rezultatów możemy się spodziewać w 2011 roku? Szwarc-Sroka zakłada, że znaczący udział w całości obrotów będzie miała budowlana część JWCH. Dziś firmy wykonawcze świadczą usługi głównie na rzecz podmiotów z grupy. Ma się to zmienić, w czym ma pomóc poszerzenie grupy o firmę budownictwa drogowego. – Prowadzimy rozmowy w sprawie przejęć. W grę wchodzą trzy firmy. Nie podjęliśmy decyzji, jak sfinansujemy zakup. Bierzemy pod uwagę m.in. kredyt lub pozyskanie środków z emisji papierów dłużnych – tłumaczy.
PARKIET