Jak Dawid z Goliatem. Tak zwykli ludzie wygrywali z wielkimi koncernami

Internauta pozwał Google, kierowca wygrał z zarządcą autostrady, a konsumentka pokonała jedną z największych sieci fast-food. To tylko niektóre przykłady historii zwykłych ludzi, którzy postanowili stoczyć sądowe boje o swoje prawa, a za przeciwnika mieli wielkie, międzynarodowe korporacje. Najnowszym jest pewien Duńczyk, który w sądzie pokonał koncern Apple i całe jego zastępy prawników. Oto sprawy, które zmieniły na swój sposób oblicze rynku, umacniając na nim pozycję zwykłych konsumentów.

Obraz

/ 10

Obraz
© Steve Nagata/wikimedia, licencja CC BY 2.0 | Steve Nagata/wikimedia, licencja CC BY 2.0

Internauta pozwał Google, kierowca wygrał z zarządcą autostrady, a konsumentka pokonała jedną z największych sieci fast-food. To tylko niektóre przykłady historii zwykłych ludzi, którzy postanowili stoczyć sądowe boje o swoje prawa, a za przeciwnika mieli wielkie, międzynarodowe korporacje. Najnowszym jest pewien Duńczyk, który w sądzie pokonał koncern Apple i całe jego zastępy prawników. Oto sprawy, które zmieniły na swój sposób oblicze rynku, umacniając na nim pozycję zwykłych konsumentów. ##Duńczyk vs. Apple

David Lysgaard, duński użytkownik telefonu marki Apple, po pięciu latach sądowej batalii, wygrał precedensową sprawę związaną z reklamacją telefonu iPhone.

Aparat został kupiony w 2011 r. i po roku przestał działać. W ramach gwarancji Apple naprawiło urządzenie, wymieniając niektóre podzespoły na używane, czyli odzyskiwane. Lysgaard zaskarżył taką naprawę do urzędu ochrony konsumentów, domagając się wymiany modelu na nowy lub zwrotu pieniędzy.

Sprawa ostatecznie, z powództwa Apple, trafiła do sądu, któryprzyznał rację... duńskiemu konsumentowi, uznając jego prawo do otrzymania fabrycznie nowego modelu w ramach gwarancji.

/ 10

Obraz
© Ralf Lotys/wikimedia, licencja CC BY 3.0 | Ralf Lotys/wikimedia, licencja CC BY 3.0

W Polsce spektakularną i precedensową w skali kraju sprawą, w której konsument postanowił zawalczyć o swoje prawa, było podwójne zwycięstwo w sądzie Mariusza Frasa nad zarządcą autostrady A4 - firmą Stalexport Autostrada Małopolska.

Obie sprawy związane były z remontem, który miał miejsce w 2007 r. na odcinku autostrady z Katowic do Krakowa. W związku z powstałym utrudnieniami na płatnej drodze kierowca, czyli Mariusz Fras, odmówił zapłaty części opłaty za przejazd. Na bramkach poboru opłat pod Krakowem wręczył inkasentce swój dowód osobisty zamiast należnego 6,5 zł.

W efekcie kierowca został zatrzymany na miejscu poboru opłat, a zarządca, czyli Stalexport Autostrada Małopolska, oskarżyła go o wyłudzenie wspomnianej opłaty za przejazd.

Proces trwał niespełna dwa lata i ostatecznie zakończył się efektownym zwycięstwem Frasa. Sąd uznał, że kierowca miał prawo odmówić zapłaty. W drugiej sprawie, dotyczącej naruszenia dóbr osobistych i wytoczonej z inicjatywy kierowcy, spółka Stalexport Autostrada Małopolska zobowiązana została do przeproszenia Mariusza Frasa oraz wypłaty dwudziestu tysięcy odszkodowania na rzecz Fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko".

/ 10

Obraz
© M.Minderhoud /wikimedia, licencja CC BY-SA 3.0 | M.Minderhoud /wikimedia, licencja CC BY-SA 3.0

Sprawa Liebeck vs. McDonald's z 1994 r. jest jedną z najsłynniejszych w historii konsumenckich bojów. 80-letnia klientka restauracji McDonalds pozwała sieć za zbyt wysoką temperaturę serwowanych napojów.

Liebeck poparzyła się kawą kupioną w samochodowym okienku Drive-Thru. Doznała poważnych obrażeń, w tym poparzeń trzeciego stopnia nóg, podbrzusza i okolic stref intymnych. Leczenie trwało dwa lata, a poszkodowana początkowo domagała się 800 dol. na pokrycie części jego kosztów. Jednak gdy koncern odmówił wypłacenie tej sumy, sprawa trafiła do sądu i skończyła się znacznie wyższymi kosztami dla McDonald's.

Sąd w pierwszej instancji przyznał pokrzywdzonej odszkodowanie w wysokości blisko 3 mln dol. Po apelacji suma ta została obniżona do niecałych 700 tys. dol., a finalnie cała sprawa zakończyła się ugodą pozasądową, której wartość nie została oficjalnie podana.

/ 10

Obraz
© Oregon Department of Transportation /wikimedia, licencja CC BY 2.0 | Oregon Department of Transportation /wikimedia, licencja CC BY 2.0

Dla większości współczesnych kierowców czasowe wycieraczki, które w zależności od intensywności deszczu ścierają wodę z szyby w odpowiednim tempie, są normą. Jednak o ten wynalazek stoczyła się jedna z największych batalii sądowych między pojedynczym człowiekiem a wielkimi koncernami.

Mechanizm czasowych wycieraczek opracował w latach 60. ubiegłego wieku amerykański inżynier i domorosły wynalazca Robert William Kearns. Próbował zainteresować nim koncerny motoryzacyjne, które jednak odrzuciły jego wynalazek. Gdy po kilku latach do seryjnej produkcji trafiły modele samochodów z identycznymi rozwiązaniami do mechanizmu Kearnsa, inżynier postanowił walczyć o swoje prawa.

W 1978 r. pozwał o naruszenie patentów Ford Motor Company, a później w 1982 r. Chryslera. W obu sprawach po wieloletnich bataliach Robert William Kearns odniósł zwycięstwo nad motoryzacyjnymi gigantami, otrzymując wielomilionowe odszkodowania.

Jego historia stała się kanwą filmu z 2008 r. "Flash of Genius".

/ 10

Obraz
© Eric Salard/wikimedia, licencja CC BY-SA 2.0 | Eric Salard/wikimedia, licencja CC BY-SA 2.0

Jeśli liczysz na odszkodowanie za straty poniesione przez opóźniony samolot, możesz podziękować za pomoc Friederike Wallentin-Hermann. Jej bój z Alitalia sprawił, że linie lotnicze przestały być bezkarne w tego typu sprawach.

Friederike Wallentin-Hermann dokonała w 2004 r. rezerwacji miejsc na lot przewoźnika Alitalia z Wiednia do Brindisi z przesiadką w Rzymie. Pasażerowie na pięć minut przed planowanym odlotem zostali poinformowani o odwołaniu lotu z powodu złożonej usterki samolotu. Przewoźnik wiedział już w nocy o awarii i nie poinformował o niej odpowiednio wcześniej, a w wyniku odwołania lotu pasażerowie spóźnili się na kolejny lot w ramach zaplanowanej trasy.

Wobec odmowy ze strony Alitalii wypłacenia 250 euro odszkodowania z tytułu odwołanego lotu oraz zwrotu 10 euro za koszt rozmów telefonicznych, Friederike Wallentin-Hermann skierowała pozew do sądu, a ostatecznie sprawę rozstrzygnął Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich.

Trybunał orzekł, że przewoźnik lotniczy nie może, co do zasady, odmówić wypłacenia odszkodowania pasażerom w związku z odwołaniem lotu wskutek problemów technicznych statku powietrznego.

/ 10

Obraz

Iście epicką batalię stoczył Harry Cichy, który przez ponad 10 lat walczył z producentem sprzętu elektrycznego Hoover. Na początku lat 90. ubiegłego wieku firma w ramach swojej kampanii promocyjnej oferowała darmowe loty na europejskich, a później także na transatlantyckich trasach, konsumentom, którzy kupili jej produkty za co najmniej 100 funtów.

Szybko okazało się jednak, że promocja jest tak skonstruowana, że klientom wyjątkowo ciężko z niej skorzystać. Harry Cichy w 1992 r. postanowił zawalczyć o obiecane profity i założył Hoover Holiday Pressure Group, z którą przez 10 kolejnych lat walczył z właścicielem marki Hoover, koncernem Maytag, o dotrzymanie obietnicy z reklamy.

Batalia sporo kosztowała nieustępliwego konsumenta. Sprawa pochłonęła go tak bardzo, że musiał zrezygnować z pracy, a także sprzedać swój dom, by pokryć jej koszty.

Jak opisuje sprawę BBC, Harry Cichy ostatecznie odniósł zwycięstwo. 220 tys. konsumentów otrzymało gwarantowane w reklamie przeloty.

Hoover z kolei nie tylko doznał strat wizerunkowych, co przełożyło się na utratę udziałów w rynku. Cała sprawa kosztowała koncern 48 mln funtów.

/ 10

Obraz
© Alex Garcia /Flickr, licencja CC BY 2.0 | Alex Garcia /Flickr, licencja CC BY 2.0

Szerokim echem odbiłasię sprawa sporu o reklamę napojów energetycznych Red Bull. Benjamin Careathers pozwał producenta za to, że energetyk "nie poprawił jego koncentracji czy szybkości reakcji", co obiecywały reklamy.

Zdaniem Careathersa koncern okłamuje konsumentów, m.in. przez hasło reklamowe "Red Bull doda Ci skrzydeł" i informacje o ożywczym działaniu napojów.

Ostatecznie austriacki producent poszedł na ugodę w amerykańskim sądzie i zgodził się zwrócić 10 dol. każdemu, wprowadzonemu w błąd konsumentowi w Stanach Zjednoczonych, który kupił jego napój energetyczny od 2002 r. Dodatkowo zadeklarował zmianę strategii marketingowej.

Ogółem koszty, które w związku z tą sprawą ponieść musiał Red Bull, sięgnęły 13 mln dol.

W swoim oświadczeniu w tej sprawie, Red Bull napisał, że poszedł na ugodę, ponieważ chciał "uniknąć kosztów i przedłużania się sporu. Nadal twierdzimy, że nasze etykiety i reklamy były prawdziwe i precyzyjne. Zaprzeczamy jakiejkolwiek winie z naszej strony".

/ 10

Obraz
© GuillermoJM /Flickr, licencja CC BY-SA 2.0 | GuillermoJM /Flickr, licencja CC BY-SA 2.0

Brytyjski finansista postanowił stoczyć bój z gigantem internetu. Daniel Gehhlin pozwał koncern Google za rozpowszechnianie pomówień i nieprawdziwych informacji.

Były pracownik banku Morgan Stanley stał się ofiarą kampanii oszczerstw w internecie, gdzie był określany jako "pedofil" czy "nazista". Jak sam dowodził, krzywdzące go wpisy, krążące po sieci, niszczyły nie tylko jego życie zawodowe, ale również osobiste.

W pozwie poszkodowany powołał się na tzw. prawo do zapomnienia, czyli usunięcie odnośników związanych z nazwiskiem z wyników wyszukiwania i wygrał.

Koncern Google zdecydowałsię pójść na ugodę, której szczegółów nie ujawniono. Szkalujące wpisy usunięto z wyników wyszukiwania Google'a.

/ 10

Obraz
© Wonderlane /Flickr, licencja CC BY 2.0 | Wonderlane /Flickr, licencja CC BY 2.0

Ta 16-letnia batalia została okrzyknięta w Wielkiej Brytanii "sukcesem wszystkich konsumentów". Richard Durkin wytoczył najcięższe działa przeciwko bankowi HSBC, który w jego ocenie "zrujnował jego wiarygodność kredytową".

Sprawa dotyczyła umowy pożyczkowej przy kupnie laptopa. W 1998 r. Richard Durkin kupił na raty w sieci PC World laptopa za 1,5 tys. funtów. Z powodu braków sprzętowych zdecydował się odstąpić od umowy kupna, korzystając z umożliwiającej zwrot klauzuli. Niestety, anulowanie umowy kredytowej nie okazało się już tak łatwe.

Sprawa przeciwko HSBC i sieci PC World ciągnęła się lata i kosztowała - według wyliczeńDurkina - 250 tys. funtów. Sąd najwyższy przyznał rację konsumentowi, ustanawiając w ten sposób precedens dla przyszłych tego typu spraw. Jednak Durkin odniósł przysłowiowe pyrrusowe zwycięstwo, gdyż kwota odszkodowania wyniosła jedynie 80 tys. funtów.

10 / 10

Obraz
© Mikael Tigerström /Flickr, licencja CC BY 2.0 | Mikael Tigerström /Flickr, licencja CC BY 2.0

W tej kategorii można wymienić wiele spraw i pozwów palaczy lub ich bliskich, którzy zdecydowali się walczyć z gigantami przemysłu tytoniowego o odszkodowania za nieinformowanie o szkodliwych skutkach palenia papierosów.

W 2014 r. koncern tytoniowy RJ Reynolds Tobacco musiał zapłacić 23 mld dol. zadośćuczynienia wdowie po nałogowym palaczu, który zmarł w wieku 36 lat na raka płuc. Pięć lat wcześniej sąd na Florydzie zasądził rekordowe odszkodowanie 56,6 mln dol. jako zadośćuczynienie za wydatki zdrowotne i 244 mln dol. za uszczerbek na zdrowiu byłej palaczce, która z powodu odmy płuc stała się inwalidką.

Przeciwko koncernom toczyło się wiele spraw, w tym z pozwów zbiorowych, w których siły łączyli schorowani palacze. W przeważającej większości przypadków sprawy kończyły się przegraną tytoniowych gigantów.

Wybrane dla Ciebie

Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur