Jak przepić ćwierć miliona?
Dobre i tanie wino jest... złe, bo jest tanie. Dobre i drogie wino jest dobre, bo jego cena będzie rosnąć. Przekonaj się, jak zarobić na alkoholu, który kojarzył się tylko z balowaniem, a teraz staje się poważną lokatą kapitału.
02.11.2009 | aktual.: 03.11.2009 12:35
Dobre i tanie wino jest... złe, bo jest tanie. Dobre i drogie wino jest dobre, bo jego cena będzie rosła. Przekonaj się, jak zarobić na alkoholu, który kojarzył się tylko z balowaniem, a teraz staje się poważną lokatą kapitału.
Istnieje w Polsce fundusz inwestycyjny, który angażuje swoje aktywa właśnie wino. To Ipopema Fine Wine FIZ. Jest to fundusz zamknięty. Inwestorzy kupują specjalne certyfikaty. Decyzje o ich emisji podejmuje fundusz.
- Obecnie waży się decyzja, czy otworzymy kolejną emisję. Jeśli w ogóle miałaby ona miejsce, to pod koniec 2009 lub na początku 2010 r. - zapowiada Maciej Jasiński wiceprezes Ipopema TFI. W ostatniej emisji od 5 czerwca do 3 lipca 2009 r. minimalna wpłata przekraczała 240 tys. zł.
Na razie wartość certyfikatów funduszu winnego Ipopemy nie uwzględnia wzrostu cen win, a wartości spółki celowej, która inwestuje w wino dla funduszu. Wszystko zmieni się w przyszłym roku, gdy wartość certyfikatów zostanie powiązana z wartością trunków. Wtedy wzrost cen win w portfelu przełoży się na wycenę spółki, a ta na cenę certyfikatów fundusz winnego.
Czy warto inwestować?
Ipopema w swoich materiałach promocyjnych zachęca do oszczędzania w Fine Wine FIZ, podając przykład wina o nazwie Carruades de Lafite. W okresie kwiecień 2007- marzec 2009 cena butelki tego wina wzrosła o ponad 197% , czyli niemal 99% w skali roku.
Wealth Solutions wskazuje przykłady innych win, których wartość wzrosła.
- Lafite Rothschild 2008: kwiecień 2009 - 1625 GBP, październik 2009 - 4500 GBP
- Latour 2008: kwiecień 2009 - 1500 GBP, październik 2009 - 3250 GBP
- Mouton Rothschild 2008: kwiecień 2009 - 1525 GBP, październik 2009 - 2100 GBP Nie oznacza to wcale, że szlachetny trunek oparł się kryzysowi. Trwa dołek na głównym indeksie winnym. A to oznacza, że to najlepszy moment na rozpoczęcie inwestycji.
Jak to działa?
Zwykle inwestując, robimy to pośrednio. W funduszu inwestycyjnym zamiast akcji i innych instrumentów finansowych, kupujemy jednostki uczestnictwa, nigdy akcji same w sobie. Podobnie w Ipopema Fine Wine FIZ - nie posiadamy aktu własności na butelki win, lecz certyfikaty funduszu.
Podobnie jak akcje, wino też możemy kupić bezpośrednio. Tak na przykład Wealth Solutions, firma specjalizująca się w produktach strukturyzowanych, pełni rolę pośrednika w kupnie win. WS zapewnia porady fachowych konsultantów i możliwość zakupu wina bez fatygowania się na londyńską giełdę win czy do brokera.
- Z Wealth Solutions klient wychodzi z fakturą na wino - wyjaśnia Krzysztof Maruszewski, który w firmie jest dyrektorem działu inwestycji alternatywnych. 60 proc. win kupowanych przez Wealth Solutions nabywane jest na giełdzie win Liv-ex.com. Pozostałe 40 proc. kupowane jest u brokerów.
Niemniej proporcje na całym rynku win są odmienne. Obroty na giełdzie winnej Liv-ex stanowią 2 proc. całości obrotu win w Europie.
Z kolei spośród inwestorów tylko około 10 proc. to inwestorzy indywidualni. Reszta to instytucje - głównie brokerzy, czyli pośrednicy zwani z francuska negociants. To daje pozytywne skutki, gdyż większość obrotu to faktyczni nabywcy i sprzedawcy, a nie spekulanci. Dzięki temu ceny są bardziej przewidywalne. A wino jak kobieta, im więcej ma lat, tym więcej wymaga pieniędzy.
Jak zacząć?
Podstawową jednostką na rynku win jest skrzynka, licząca 12 butelek po 0,75 l każda. Najtańsza skrzynka kosztuje 300 funtów szterlingów.
- Najbardziej opłaca się kupować skrzynki, których ceny zaczynają od 700-800 funtów - zaznacza Krzysztof Maruszewski z Wealth Solutions.
Chcąc więc dobrze zainwestować, trzeba wydać co najmniej 3 tys. zł. Wealth Solutions ma do wyboru dla inwestora około 40-45 win z różnych roczników. Jednak rynek ten nie jest tak płynny jak giełda papierów wartościowych. Od momentu złożenia zlecenia do finalizacji transakcji mija zwykle 5-7 dni.
Co jeśli ktoś nie zna się na winach? Zawsze można liczyć na fachowców. Krzysztof Maruszewski od 2006 r. zajmuje się inwestycjami w wino. Najpierw był współpracownikiem Wealth Solutions, teraz jest dyrektorem inwestycji alternatywnych i osobiście zajmuje się badaniem rynku oraz doradzaniem klientom w WS. Z kolei zarządzający Ipopema Fine Wine FIZ korzysta z doradztwa Piotra Kameckiego - prezesa zarządu Centrum Wina Sp. z o.o. (grupa Ambra S.A.) - polskiego dostawcy win do sektora HoReCa. Kamecki jest też mistrzem polski sommelierów z 1998 r.
Jak śledzić wartość inwestycji w wino?
W przypadku wina śledzi się jego średnią cenę na giełdzie Liv-ex. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że jest to średnia wartość cen z ostatniego miesiąca liczona na podstawie cen oferowanych. Średnia cen faktycznie dokonanych transakcji może być inna. Wealth Solutions raz na pół roku przedstawia raport o cenach średnich oferowanych i średnich cenach faktycznej sprzedaży oraz średnich cenach wśród brokerów.
Tomasz Kamiński
Wirtualna Polska