Jak przetrwać nadchodzący kryzys rynku kart kredytowych

Plastik coraz wyraźniej rysuje się jako główny bohater następnego rozdziału sagi o upadku światowych finansów. Co warto wiedzieć na ten temat?

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Choć gospodarka nadal drży, a rząd spiesznie usiłuje położyć tamę kryzysowi hipotecznemu, za pasem -- a ściślej, w portfelu -- czai się już kolejne niebezpieczeństwo.

Wygląda na to, że karty kredytowe znajdą się w centrum uwagi w kolejnej części kryzysu finansowego, grożąc podcięciem skrzydeł konsumpcji, mocniejszym obciążeniem gospodarki i zrzuceniem na barki Amerykanów całkiem nowej fali trudności finansowych. W poniedziałek bank Capital One ogłosił wzrost zaległości i strat na kredytach w listopadzie w związku ze wzrostem bezrobocia i słabnięciem gospodarki. Zannualizowane opóźnienia w spłacie kredytów powyżej 30 dni sięgnęły 4,7% portfela, wzrastając w porównaniu z 4,48% w październiku, zaś uroczniony odsetek kredytów odpisanych wzrósł 6,54% w październiku do 6,98%.

Aby stawić czoła ryzyku, najwięksi kredytodawcy, na przykład Bank of America, Citigroup i American Express, podnoszą oprocentowanie bieżących sald i zmniejszają dostępne dla klientów linie. Meredith Whitney, analityk firmy Oppenheimer & Co., ocenia, że banki w ciągu najbliższego roku anulują 2 biliony dolarów kredytów detalicznych.

Na szczęście jest parę rzeczy, które można zrobić, aby sobie w tej sytuacji nieco pomóc. Eksperci doradzają wczytywanie się w zapisy kontraktowe zamieszczane co miesiąc na wyciągu z konta, aby można było zauważyć wszelkie niespodziewane zmiany, jakie emitent kart zechce nam drobnym drukiem podsunąć. Kolejna niezwykle ważna rzecz: warto zachować swoją klasyfikację kredytową na bieżącym poziomie. W ten sposób nie będziemy dawać bankowi zbyt wiele amunicji, której może użyć, by zmienić nam warunki umowy. Jeszcze jedna rada: trzeba uważać, aby nie wykorzystywać zbyt dużej części dostępnego limitu kredytowego. Na każdej z kart z osobna, a także na wszystkich razem utrzymujmy zadłużenie nie przekraczające 30% - 40% dostępnej kwoty kredytu. Przekroczenie tego progu daje kredytodawcy sygnał, że konieczna jest zmiana warunków. Może też nadszarpnąć naszą klasyfikację kredytową.

Rząd też nie marnuje czasu. Rezerwa Federalna, pospołu z Office of Thrift Supervision oraz National Credit Union Administration, ma wkrótce opublikować nowe zasady, które mogą wywrzeć przemożny wpływ na rynek kart kredytowych i dostęp klientów indywidualnych do pożyczek bankowych.

Mają one, między innymi, uniemożliwić firmom zajmujących się obsługą kart podnoszenie oprocentowania dla istniejących sald, a więc udaremnić praktykę budzącą wiele kontrowersji wśród rzeczników interesów konsumentów.

Banki energicznie przeciwstawiały się takim uregulowaniom, argumentując, że muszą stale korygować zmieniające się profile ryzyka prowadzonych rachunków i że podnoszenie oprocentowania klientom zalegającymi ze spłatą pomaga pokryć koszty występującego w ich przypadku wyższego ryzyka niewywiązania się z zobowiązań (nie wspominając już o tym, że pomaga to uspokoić inwestorów finansujących sekurytyzowane pule kredytów kartowych). Mimo to po ponad 50 tysiącach zażaleń od osób prywatnych, grup konsumenckich, banków i innych ofiar takiego podejścia, Fed ma koniec końców położyć mu kres. Związek banków amerykańskich, American Bankers Association, nadaje zresztą temu ruchowi wydźwięk jak najbardziej pozytywny, mówiąc o nim jako o „bezprecendensowym poziomie ochrony, oferowanym klientom w tak szczególnym okresie.”.

Choć bankom nadal pozostaje możliwość podnoszenia oprocentowania dla nowych zadłużeń, te nowe zasady, które i tak nie wejdą zapewne w życie przed rokiem 2010, nie pozwolą im w większości przypadków zwiększać go dla sald już istniejących. Według nowych reguł, banki nie będą też mogły zaostrzać warunków kredytowania, gdy klient zacznie zalegać z innymi swoimi zobowiązaniami, na przykład ze świadczeniami za media, nie związanymi z posiadaną kartą.

Na 45 dni przed wprowadzeniem ewentualnych zmian oprocentowania, bank będzie musiał powiadomić o nich klienta, w porównaniu z 15-dniowym okresem wypowiedzenia warunków obowiązującym obecnie; więcej czasu zyskuje też klient na regulowanie płatności. Nowe zasady poprawiają również to i owo w procedurach ujawniania informacji przez firmy oferujące karty kredytowe.

Wszystko to oczywiście będzie tę branżę sporo kosztować, a przecież już teraz jej uczestnicy zauważają spadek swoich zysków. To zaś oznacza, że kredytów do wzięcia będzie wkrótce wyraźnie mniej. Bank Rezerwy Federalnej szacuje, że linie kredytowe skurczą się przeciętnie o 2029 dolarów na rachunek, co da w całej branży spadek ich łącznej wartości o 981 miliardów. Według Banku, zaostrzenie wymogów stawianych kredytobiorcom może oznaczać, że karty kredytowe znajdą się poza zasięgiem 45 milionów amerykańskich klientów indywidualnych.

Liz Moyer

Wybrane dla Ciebie
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie