Bałagan w mieszkaniu
Nie ma chyba lepszego sposobu na odstraszenie potencjalnych kupujących niż bałagan w mieszkaniu. Nieporządek ma wiele imion, ale pod żadnym pozorem nie może on zagościć w mieszkaniu, które próbujemy sprzedać.
Na bałagan nie ma wytłumaczenia. Nie są nim dzieci rozrzucające zabawki, nie jest nim brak czasu na odkurzanie. Oglądający mieszkanie nie będzie silił się na wyobrażanie sobie, jak wyglądałoby posprzątane. Jeśli będzie w nim bałagan, z dużym prawdopodobieństwem od razu je skreśli.
Podobnie jest z zapachem. Jeśli umawiasz się z kimś na oglądanie mieszkania, to nie gotuj wcześniej bigosu, niech mieszkanie (to dotyczy także toalety) pachnie świeżością.