Jakie kolory pomogą ci w pracy?
Co myśli o tobie twój szef i współpracownicy widząc kolor twojego ubrania?
08.02.2013 | aktual.: 08.02.2013 11:59
„Wiedza o działaniu barw pochodzi w znacznym stopniu z tradycji, kultury, systemów religijnych, filozoficznych i indywidualnych doświadczeń człowieka” – zauważa Zofia Kolek z Katedry Metrologii i Analizy Instrumentalnej Wydziału Towaroznawstwa UEK w pracy „Psychofizyka barwy”.
Brak jednoznaczności w badaniach nie przeszkadza specjalistom z wielu dziedzin, a także nam samym w nadawaniu znaczeń kolorom. To, jakie barwy dobieramy w codziennym ubiorze, może więc wpłynąć na to, w jaki sposób zostaniemy odebrani przez otoczenie. A zatem w pracy z kolorem ostrożnie, bo - jak twierdzą styliści - może nam tak samo pomóc w rozwoju kariery, jak i zaszkodzić.
- Przypomnij sobie, w co się ubrałeś, gdy wstałeś z łóżka przysłowiową lewą nogą. Kolor pośrednio oddziałuje na naszych współpracowników, szefów czy klientów. Pomaga budować relacje międzyludzkie, ale może też irytować oko, budzić niechęć i brak zaufania – zauważa Marta Harner z firmy „Osa” Osobista Stylistka.
Jak twierdzi, kolor to kod, sygnał ostrzegawczy.
- Mówi za nas i o nas, wzmacnia komunikat niewerbalny. Jest też narzędziem pomocniczym w wywieraniu wpływu. Barwy rozpatrujmy na wielu poziomach logicznych. Nie ograniczmy ich funkcji tylko do informacyjnej. Poziomy: symboliczny, integrujący, komunikacyjny, estetyczny, a także funkcja perswazyjna, inicjują liczne dyskusje – mówi Marta Harner.
Jak zatem dobierać kolory do pracy czy na rozmowę rekrutacyjną?
– Jest jedna żelazna zasada. Kolor powinien z nami harmonizować – dodaje stylistka.
Granaty i szarości - tak. Róż infantylny, czerwień agresywna
Radzi też, jak uniknąć pewnych wpadek.
- Ubierając się na spotkania o charakterze biznesowym lub takie, od których może zależeć nasze „być albo nie być” w firmie, nie eksperymentujmy. Mamy tylko jedną szansę i jedno pierwsze wejście. Wybierzmy kolory stonowane, które dopełnią naszą osobowość i elokwencję: granaty, szarości, antracyty, ciemne zielenie. Uwaga jednak na czerń, ta w etykiecie zarezerwowana jest dla top managementu oraz na tzw. wielkie wyjścia i gale – zauważa stylistka.
Marta Harner wymienia też kolory podwyższonego ryzyka.
– Różowy, bywa odbierany jako infantylny, czerwony kojarzy się z agresją i może działać na naszego szefa jak płachta na byka, a czarny jest dość kontrowersyjny, ze względu na skojarzenie ze smutkiem, depresją i żałobą – tłumaczy stylista. Są jednak barwy bezpieczne w sferze zawodowej. Do takich zaliczamy szary czy brązowy. Jeśli chcemy „podkręcić” swój wizerunek, możemy posłużyć się żywszymi kolorami - na przykład żółcią.
Żółty drobiazg nie jest zły. Niebieski dla kreatywnych
- Żółty krzyczy: „komunikuj się ze mną”. To kolor wibrujący, zachęcający do dialogu, porozumienia. Jeśli prowadzisz wykład, prezentację czy negocjacje, zasygnalizuj swoją postawę „win win” żółtym drobiazgiem – radzi Marta Harner.
Z kolei niebieski to kolor osób ponadprzeciętnych i kreatywnych. – To barwa pionierów, wynalazców i artystów. Kolor wznoszący, dodający skrzydeł, uruchamiający twórcze myślenie. Z drugiej strony, uważajmy, być może osoby ubierające się na niebiesko, chcą za wszelką cenę być oryginalne, dopieszczane i doceniane - zauważa stylistka.
Na firmową imprezę możemy zafundować sobie trochę więcej luzu. - Impreza i mała czarna? To połączenie wydaje się oczywiste, ale czy mała czarna musi być czarna? Czerń podkreśla zmęczenie, postarza i w nadmiarze jest nudna. Zachęcam do polubienia się ze szmaragdem, granatem, złotem czy purpurą. Fluorescencyjne neony? Na imprezie firmowej – dlaczego nie? Wybór jest nieskończony, ale tkwi w nim mały haczyk. Kolor musi do nas pasować, wydobywać kolor oczu, podkreślać barwę włosów, sprawiać, że nasza cera staje się promienna. Jeśli jesteś typem chłodnym, dobrze będziesz się nosić w srebrze, sztucznych, czasem wręcz neonowych barwach. Zapomnij natomiast o złocie, kolorach ziemi czy letniej pachnącej łąki. Te kolory pasują wszystkim osobom o ciepłym kolorycie skóry – wyjaśnia Marta Harner z „Osa” Osobista Stylistka.
MD /AK/WP.PL