Jarosław Zagórowski: stalowa zapaść to wspólny problem

Dekoniunktura w sektorze stalowym wprost uderza w Jastrzębską Spółkę Węglową - mówi Jarosław Zagórowski, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Obraz
Źródło zdjęć: © Nowy Przemysł

_ Dekoniunktura w sektorze stalowym wprost uderza w Jastrzębską Spółkę Węglową _ - mówi Jarosław Zagórowski, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

*W związku z sytuacją hutnictwa Jastrzębska Spółka Węglowa może mieć liczne problemy? *
Niestety, tak. Sytuacja na światowym rynku jest dramatyczna, obserwujemy zapaść w sektorze stalowym. Przedsiębiorstwa hutnicze, w tym przede wszystkim ArcelorMittal, podjęły decyzje o wyłączaniu wielkich pieców. Potężny kryzys mamy na Ukrainie. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że o ile spółki węglowe wydobywające węgiel energetyczny mogą sobie radzić całkiem nieźle, to Jastrzębska Spółka Węglowa może się znaleźć w diametralnie odmiennej sytuacji. Cały czas jest bowiem zapotrzebowanie na węgiel energetyczny i ceny tego węgla mogą być stosunkowo dobre. Natomiast, jak wiadomo, głównym produktem Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest węgiel koksowy stanowiący ok. 75 proc. produkcji. Dekoniunktura w sektorze stalowym wprost uderza w Jastrzębską Spółkę Węglową.

*Już uderzyła? *
Odbyliśmy spotkania z naszymi największymi odbiorcami, wymieniliśmy się poglądami na temat sytuacji na rynku światowym. I zgodnie stwierdziliśmy, że ta sytuacja jest zła - już uderzyła w nich i niebawem pewnie znacząco uderzy w Jastrzębską Spółkę Węglową. Zapewne objawi się to brakiem odbioru odpowiednich ilości węgla koksowego oraz możliwą obniżką jego ceny.

*Czy należy się spodziewać znacznej obniżki cen węgla koksowego? *
Nie wiemy, jaka ta obniżka będzie. Natomiast musimy się z nią liczyć i odpowiednio na nią przygotować. Mamy podpisane kontrakty do końca tego roku. Pojawiły się jednak ze strony naszych kontrahentów wnioski o korektę cenową już na ten rok. Liczymy się z tym, że na pewno nastąpi ona w 2009 roku. Znamienne jest to, że decyzje o wyłączeniu wielkich pieców zostały podjęte nagle, właściwie z dnia na dzień. Nagle pojawiła się potężna nadwyżka koksu na rynku.
Przezwyciężyliśmy problemy z wydobyciem, ustabilizowaliśmy produkcję na przyzwoitym poziomie ok. 60 tys. ton węgla na dobę. Udało nam się uporać z problemami z wydobyciem i wówczas dosięgnął nas kryzys światowy. Jako Jastrzębska Spółka Węglowa mamy sytuację zbliżoną do sytuacji KGHM-u, gdzie na sukcesy rynkowe wpływa koniunktura na rynku światowym.

*W sektorze stalowym można usłyszeć opinie, że wprawdzie jest obecnie kiepska sytuacja na rynku, ale do kryzysu jeszcze daleko. *
Kryzys ma to do siebie, że przychodzi i odchodzi. Pozostaje teraz pytanie, jak długo on potrwa. Według analiz ekspertów i według tego, co możemy wywnioskować z rozmów prowadzonych przez nas na arenie międzynarodowej, wynika, że wszyscy chcieliby wierzyć w to, że ten kryzys potrwa pół roku. Jeżeli tak będzie, to dla nas będzie trwał rok, bo przez pół roku nazbierają się takie zapasy węgla, że drugie półrocze to będzie "zjadanie zapasów", a nie bieżąca produkcja. Oby więc ten kryzys trwał jak najkrócej.

*Jak chcecie się bronić przed skutkami kryzysu? *
Podejmujemy działania przygotowawcze w każdym aspekcie funkcjonowania. Rozmawialiśmy ze stroną społeczną o odpowiedzialności za firmę, bo wszyscy musimy się w tej trudnej sytuacji odpowiedzialnie zachowywać. Na bieżąco informujemy stronę społeczną o zagrożeniach, które mogą dotknąć Jastrzębską Spółkę Węglową.

*Jak reaguje na to strona społeczna? *
Widać zrozumienie. Zresztą przy ostatnich negocjacjach płacowych padały zapewnienia, że strona społeczna jest odpowiedzialna za losy spółki i za miejsca pracy. Liczę, że wspólnymi siłami uda się nam przetrwać kryzys. Kiedy jest dobrze, to zarabiamy, a kiedy jest źle, to musimy wspólnymi siłami przeciwstawić się kryzysowi.
Od strony technicznej podejmujemy i będziemy podejmować wszelkie działania związane z redukcją kosztów. Oprócz kosztów związanych z pracami udostępniającymi oraz z inwestycjami. Tu postaramy się nie obcinać kosztów. Natomiast w pozostałych obszarach działalności spółki będziemy ciąć radykalnie.
W rozmowach z partnerami przedstawiamy im naszą politykę. W układzie producent węgla koksowego - koksownia - huta musimy się wspólnie dzielić tym problemem, by przetrwać kryzys. Byłoby nieuczciwe, gdyby któryś z podmiotów z tych trzech obszarów chciał coś ugrać na kryzysie, bo zrobiłby to kosztem innych.

Jerzy Dudała
Nowy Przemysł

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje