Jedna, mało ważna publikacja…

… potrafiła dzisiaj wybić inwestorów z przyjętego wcześniej „rytmu”. Mowa tutaj o dynamice na dobra trwałego użytku, która nieoczekiwanie spadła w grudniu o 4,3 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 1,8 proc. m/m) – można domniemywać, że znów za sprawą Boeinga (po wyłączeniu lotnictwa zamówienia spadły jedynie o 1,3 proc. m/m). Warto jednak zaznaczyć, że dane, które poznaliśmy dzisiaj o godz. 14:30 zwyczajowo cechują się dość dużą zmiennością i nie należy na ich bazie… wyciągać średnioterminowych wniosków.

Jedna, mało ważna publikacja…
Źródło zdjęć: © Fotolia | friday

28.01.2014 | aktual.: 28.01.2014 17:05

…potrafiła dzisiaj wybić inwestorów z przyjętego wcześniej „rytmu”. Mowa tutaj o dynamice na dobra trwałego użytku, która nieoczekiwanie spadła w grudniu o 4,3 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 1,8 proc. m/m) – można domniemywać, że znów za sprawą Boeinga (po wyłączeniu lotnictwa zamówienia spadły jedynie o 1,3 proc. m/m). Warto jednak zaznaczyć, że dane, które poznaliśmy dzisiaj o godz. 14:30 zwyczajowo cechują się dość dużą zmiennością i nie należy na ich bazie… wyciągać średnioterminowych wniosków.

A można się domyśleć, że część inwestorów natychmiast odniosła dzisiejsze dane do jutrzejszej decyzji FED. Tymczasem nic nie wskazuje na to, aby miało nie dojść do redukcji QE3 o kolejne 10 mld USD. Warto w tym celu zerknąć też na wykres rentowności obligacji rządu USA, które od dwóch dni idą w górę i odrabiają wcześniejszy spadek.

Obraz
© (fot. dm bos)

Wykres dzienny rentowności obligacji 5-letnich (pomarańczowy) i 10-letnich (brązowy)

Zwłaszcza, że kolejne publikacje makro z USA, jakie poznaliśmy dzisiaj były już dobre. Na uwagę zasługuje zwłaszcza mocny wzrost styczniowego indeksu zaufania konsumentów Conference Board do 80,7 pkt. z 77,5 pkt. Niezły był też indeks FED z Richmond, chociaż w styczniu wyniósł 12 pkt. wobec 13 pkt. w grudniu. Razem z pozostałymi, które już poznaliśmy (Nowy Jork, Filadelfia, Dallas) wyłania nam się obraz, który nieco przeczy słabości indeksu PMI dla przemysłu, którego wstępny odczyt poznaliśmy w ubiegłym tygodniu. Zobaczymy, co pokaże kluczowy ISM, który poznamy w poniedziałek 3 lutego. Może on stać się wsparciem dla spekulacji o możliwości… zwiększenia skali redukcji QE3 przez FED poczynając od marcowego posiedzenia. Ta kombinacja wydarzeń, może dać mocny impuls spadkowy dla EUR/USD (zwłaszcza, że 6 lutego mamy posiedzenie ECB, a rynek będzie się obawiał, czy Draghi nie wyciągnie „jakiegoś królika z kapelusza”). Na razie układ EUR/USD został nieco zaburzony dzisiejszą publikacją z godz. 14:30 – w efekcie
powróciliśmy powyżej naruszonej wcześniej strefy 1,3645-50, która teraz na powrót próbuje być wsparciem. Opór to testowane dzisiaj okolice 1,3685. Układ wykresu przemawia jednak za ponownym zejściem poniżej 1,3645 w najbliższych godzinach. Rynek zdaje się realizować scenariusz spadku do 1,3510-30 w tym tygodniu.

Obraz
© (fot. dm bos)

Wykres dzienny EUR/USD

Dzisiaj wieczorem kluczowy punkt kalendarza to decyzja Banku Turcji, którą poznamy o godz. 23:00. Będzie mieć ona wpływ na rynki wschodzące, w tym na złotego. Warto obserwować USD/PLN.
Marek Rogalski
Główny analityk walutowy DM BOŚ

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)