Jednogroszówki zostają

Ministerstwo Finansów nie jest przychylne projektowi ustawy NBP, który przewiduje zaokrąglanie rachunków do pełnych pięciu groszy. Zdaniem resortu to niepotrzebny koszt dla przedsiębiorców i budżetu państwa - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL

Narodowy Bank Polski przedstawił na początku tego roku projekt ustawy, która wprowadzałaby obowiązek zaokrąglania rachunków w sklepach do pełnych pięciu groszy. Dzięki temu sprzedawca w sklepie nie musiałby nam wydawać monet 1- i 2-groszowych. Wszystko po to by obniżyć koszty. NBP, co roku wydaje około 40 mln zł na zakup monet o najmniejszym nominale. Szerzej o tym projekcie pisaliśmy w styczniu.

Propozycje NBP poparli bankowcy, dla których obrót gotówką, sortowanie i transport to duży koszt. Do tego zapotrzebowanie na monety jest nieprzewidywalne i przez to kłopotliwe. Także przedstawiciel PKPP Lewiatan nie widzi większych problemów. Tłumaczy, że ewentualne koszty poniesione przez przedsiębiorców byłyby jednorazowe - takie jak przy podwyżce podatku VAT.

Według "Rzeczpospolitej" Ministerstwo Finansów sądzi, że takie regulacje mogłyby mieć negatywne skutki dla handlowców i byłyby obciążeniem dla budżetu państwa. Zdaniem resortu konieczne są kolejne analizy zanim podjęta zostanie decyzja o dalszych pracach nad projektem. Jednak, jak podaje dziennik, NBP nie zamierza ich przeprowadzać.

Wśród uzasadnień Ministerstwa Finansów padają argumenty o kosztach, jakie będzie musiał ponieść budżet. Mowa o kampanii edukacyjnej o nowych przepisach oraz o kontrolach i ewentualnym karaniu tych przedsiębiorców, którzy będą chcieli przy okazji podnosić ceny.

Resort jest też przekonany, że dodatkowe koszty ze strony handlowców byłyby znaczne. Musieliby oni dostosować kasy fiskalne i przeszkolić pracowników. Według propozycji Narodowego Banku Polskiego przedsiębiorcy mieliby na to 5 lat. Także Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji skrytykowała propozycję NBP twierdząc, że może to prowadzić do problemów z rozliczaniem towarów i przekłamaniami księgowymi.

Podobne ograniczenia, do przewidzianych w projekcie NBP, wprowadzono między innymi: w Czechach, Szwecji, Węgrzech, Izraelu, ale także w Finlandii czy Holandii - krajach strefy euro, która także na produkcje eurocentów wydaje więcej niż są one nominalnie warte.

Wybrane dla Ciebie
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie