Trwa ładowanie...
d1gkxs0
14-09-2015 13:26

Jędrzejak z Saxo Bank: Uchodźcy nie pozostaną bez wpływu na złotego

Warszawa, 14.09.2015 (ISBnews) - Odmowa przyjęcia uchodźców może przynieść spadek dotacji z unijnego budżetu, co negatywnie wpłynie na wzrost gospodarczy i spadek wartości złotego w Polsce, ocenił w rozmowie z ISBnews dyrektor zarządzający Saxo Bank Polska Maciej Jędrzejak. W wariancie optymistycznym gospodarka może przyspieszyć, a krajowa waluta będzie się umacniać.

d1gkxs0
d1gkxs0

Zdaniem przedstawiciela Saxo Banku, w dyskusjach toczonych w Polsce przeważają argumenty natury emocjonalnej, natomiast mało kto bierze pod uwagę analizę ekonomiczną dokonaną chłodnym okiem. Z polskiego punktu widzenia rysuje się kilka scenariuszy, które będą miały znaczenie dla gospodarki.

"Załóżmy, że Polska nie zgodziłaby się przyjąć większej liczby uchodźców. W takim przypadku musimy liczyć się z poważnymi reperkusjami ze strony państw starej Unii. Wyłamując się z ogólnoeuropejskiej solidarności, narazilibyśmy się na przykład na ryzyko, że w kolejnych latach będziemy dostawać mniejsze dotacje z unijnego budżetu. Wolniejszy wzrost PKB sprawiłby, że spadnie zainteresowanie inwestycyjne Polską, co przełożyłoby się na osłabienie polskiej waluty" - powiedział ISBnews Jędrzejak.

Dodał, że po dziesięciu latach obecności w Unii polski PKB per capita (na głowę) sięgnął poziomu 60% krajów ?starej UE". "W raporcie opublikowanym w styczniu br. eksperci z McKinsey przewidywali, że jeśli utrzymamy dotychczasowe tempo rozwoju gospodarczego, to w 2025 r. PKB per capita w Polsce wyniesie już 70% przeciętnej w państwach, które były członkami UE przed 2004 rokiem" - wskazał dyrektor.

Jego zdaniem, zgoda na regularne przyjmowanie kolejnych grup uchodźców, poza uspokojeniem relacji z Brukselą, może przynieść polskiej gospodarce sporo korzyści. "Nie zapominajmy bowiem, że wraz ze starzeniem się społeczeństwa będziemy musieli rozwiązać kwestię niedoboru siły roboczej. Z tym wyzwaniem zmagają się np. Niemcy, którzy mają jeden z najniższych na świecie wskaźników urodzeń. Szacuje się, że w ciągu najbliższych lat nasi zachodni sąsiedzi będą musieli przyjąć 1,5 mln imigrantów, by ustabilizować swój system emerytalny. Z podobnego rozwiązania mogłaby również skorzystać Polska" - podkreślił Jędrzejak.

d1gkxs0

"Co więcej, jak wskazuje opublikowane na początku września opracowanie Banku Światowego, Międzynarodowej Organizacji Pracy i OECD, nieprawdziwe jest założenie, że imigranci stanowią przede wszystkim koszt w budżecie państwa. Jest wręcz przeciwnie - w większości przypadków zwracają oni do państwowej kasy w formie płaconych podatków i składek socjalnych więcej niż z niego otrzymują. W efekcie przyczyniają się do wzrostu PKB, a tym samym umocnienia krajowej waluty" - powiedział dyrektor.

Według niego, najmniej optymistyczny scenariusz to taki, w którym asymilacja imigrantów nie przebiega w tak bezbolesny sposób. "Biorąc pod uwagę gwałtowny opór przed przyjmowaniem uchodźców przez sporą część polskiego społeczeństwa, nie da się wykluczyć, że w przypadku napływu kolejnych większych grup doszłoby do wzrostu społecznych niepokojów czy wręcz zamieszek, które mogłyby wywrzeć negatywny wpływ na wizerunek Polski w oczach zagranicznych inwestorów. W takim przypadku rykoszetem dostałby również złoty" - uważa dyrektor zarządzający.

W środę szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker przedstawił w Parlamencie Europejskim plan walki z kryzysem migracyjnym. Polska - zgodnie jego z założeniami - miałaby przyjąć ok. 12 tys. uchodźców.

Marek Knitter

(ISBnews)

d1gkxs0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gkxs0