Trwa ładowanie...

Jest wyrok ws. księdza, od którego skarbówka domaga się 1,8 mln zł podatku

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu i decyzję organów skarbowych, które naliczyły jednemu z opolskich księży ponad 1,8 mln zł podatku z tytułu nieujawnionych dochodów.

Jest wyrok ws. księdza, od którego skarbówka domaga się 1,8 mln zł podatkuŹródło: WP.PL
d1hfg0s
d1hfg0s

O korzystnym dla księdza z Opolszczyzny rozstrzygnięciu NSA poinformował reprezentujący duchownego mec. Mariusz Orliński.

Jarosław Czarnota z wydziału informacji sądowej NSA potwierdził, że takie orzeczenie zapadło i sąd uchylił nim zaskarżony przez księdza wyrok WSA w Opolu oraz decyzję organów administracyjnych, które naliczyły podatek z tytułu nieujawnionych dochodów. Dodał, że nie ma jeszcze pisemnego uzasadnienia w tej sprawie.

Sprawa dotyczy wydarzeń sprzed kilku lat. Urząd skarbowy, kontrolując biznesmena ze Śląska, dowiedział się, że mógł on dofinansować swoją działalność dzięki pożyczce w wysokości 2,5 mln zł od proboszcza jednej z opolskich parafii. Biznesmen spłacił mu ją po kilku latach.

Gdy w związku z tym kontrola skarbowa pojawiła się u księdza, ten potwierdził znajomość z biznesmenem i fakt, że pożyczył mu pieniądze. Urzędnicy przyjrzeli się więc dochodom proboszcza i uznali, że nie mógł on odłożyć z nich takiej kwoty. A że nie umiał powiedzieć, skąd wziął pieniądze, to naliczony został mu podatek "od przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach dochodu", który zgodnie z przepisami wynosi 75 proc. spornej kwoty - w tym przypadku ponad 1,8 mln zł.

d1hfg0s

Ksiądz odwołał się od tej decyzji. Podawał, że pieniądze te dostał od innego biznesmena, który prosił go o ich przechowanie w tajemnicy. Więcej informacji nie chciał udzielać, powołując się na tajemnicę spowiedzi. Urzędnicy skarbowi nie przyjęli tych tłumaczeń. Duchowny zaskarżył więc ich decyzję do WSA w Opolu, a ten we wrześniu ub. roku orzekł, iż ksiądz ma zapłacić 1,8 mln zł naliczonego podatku.

Od tej decyzji ksiądz odwołał się do NSA. Jak mówił mec. Orliński, na decyzji tego sądu zaważyło przede wszystkim lipcowe rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego dot. zasad opodatkowania dochodu niezgłoszonego przez podatnika. TK za niekonstytucyjne uznał wtedy sposób, w jaki urząd skarbowy wylicza ukryty dochód oraz przepis dot. przedawnienia w tym zakresie.

- Do czasu tego orzeczenia urzędy skarbowe, wyliczając podatek od nieujawnionych dochodów, brały pod uwagę jedynie dochody aktualne i uzyskiwane do pięciu lat wstecz. Wcześniejsze były traktowane jako przedawnione. Trybunał uznał m.in., że tak być nie powinno - wyjaśnił mec. Orliński. Dodał, że ws. opolskiego księdza sąd przyjął, że wyliczenia organów skarbowych były za mało wnikliwe.

Mec. Orliński w kasacji powoływał się - w odniesieniu do podnoszonej przez księdza tajemnicy spowiedzi - na naruszenie, przez urząd kontroli skarbowej i sąd, konkordatu, który zapewnia rozdzielność Kościoła od państwa i jest gwarancją poszanowania prawa kościelnego. - Do tej kwestii NSA w ustnym uzasadnieniu się jednak nie odniósł, może odnieść się jeszcze w uzasadnieniu pisemnym - powiedział mec. Orliński.

d1hfg0s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1hfg0s