JSW będzie w tym roku dążyć do utrzymania przychodów na poziomie z 2011 r. (opis)

27.02. Warszawa (PAP) - JSW będzie w tym roku dążyć do utrzymania poziomu przychodów z 2011 r. i uważa, że cel ten jest osiągalny, jeśli spadek cen węgla na rynkach światowych się...

27.02.2012 | aktual.: 27.02.2012 15:53

27.02. Warszawa (PAP) - JSW będzie w tym roku dążyć do utrzymania poziomu przychodów z 2011 r. i uważa, że cel ten jest osiągalny, jeśli spadek cen węgla na rynkach światowych się nie pogłębi - powiedział dziennikarzom w poniedziałek prezes spółki, Jarosław Zagórowski.

"Jest dążenie, by utrzymać przychody w tym roku na poziomie porównywalnym do 2011. Jeśli się nie pogłębi spadek cen na rynkach światowych, to myślę, że się nam to uda" - powiedział Zagórowski.

Po trzech kwartałach 2011 roku grupa JSW zanotowała prawie 1,086 mld zł zysku netto przypadającego na akcjonariuszy jednostki dominującej, EBIT wyniósł 1,584 mld zł, a przychody wzrosły do 7,161 mld zł. Konsensus PAP na czwarty kwartał 2011 roku zakłada, że spółka wypracowała w tym okresie 788,3 mln zł zysku netto przy przychodach na poziomie 2,64 mld zł.

"Zakładamy, że wiosna przyniesie ożywienie w gospodarce i w dłuższej perspektywie to nie będzie zły rok. Pod względem cen zbliżamy się do 2010 roku, który pozwolił nam przecież wygenerować przyzwoite środki. 2011 rok był dla nas super, ale to nie był standardowy rok. Teraz zbliżamy się do normalności, co oznacza ceny na pewnym poziomie, walkę o koszty i walkę o poziom wydobycia" - dodał.

Spółka informowała wcześniej, że jej celem na ten rok jest zwiększenie wydobycia o co najmniej 700 tys. ton. W ubiegłym roku produkcja wyniosła ok. 12,6 mln ton węgla.

"Podjęliśmy działania, by zwiększyć wydobycie i aby to zrekompensowało nam spadek cen. Na razie to się nam udaje. Po dwóch miesiącach mamy nawet przekroczenie naszych założeń. Wolumeny pozwalają nam zrobić odpowiedni poziom przychodów" - powiedział Zagórowski.

Poinformował, że w styczniu średniodobowe wydobycie wynosiło 60 tys. ton, a w lutym będzie na zbliżonym poziomie.

"Planowane 700 tys. ton węgla więcej w tym roku to duża obniżka kosztów stałych" - powiedział prezes.

Pytany, czy ewentualne utrzymywanie się spadków na rynku węgla koksującego nie skłoni spółki do zmiany polityki dywidendowej, odpowiedział:

"Chcemy realizować politykę dywidendową zapisaną w prospekcie. Na bazie tej polityki chcemy budować naszą wiarygodność, więc nie jestem za tym, by ją rewidować. Musiałyby wystąpić trwałe symptomy, trudno podejmować taką decyzję o zmianie na podstawie zdarzeń jednorazowych. Jeśli to się umocni, to wiadomo, że inaczej się zarządza firmą pod wpływem nowej wiedzy czy tendencji rynkowych. Na razie nie widzimy takiej potrzeby, nawet mając doświadczenia z 2009 roku, gdy był potężny kryzys, ale szybko się skończył".

Polityka dywidendowa grupy zakłada przeznaczenie na dywidendę co najmniej 30 proc. skonsolidowanego zysku.

Zagórowski powtórzył, że nawet przy spadających cenach węgla spółka będzie w tym roku w stanie finansować rozwój grupy.

"Robiliśmy jedynie rozpoznanie rynku pod kątem ewentualnego sięgnięcia po finansowanie zewnętrzne. Potrzeby mogą się pojawić, gdyby spółka miała większe projekty rozwojowe, na przykład przejęcia" - powiedział prezes JSW. (PAP)

pel/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
węgieljswopis
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)