Już są! Pierwsze truskawki z krajowych plantacji

Pierwsze owoce pochodzą ze szklarni i spod osłon. A ich cena jest zaskoczeniem. Jeszcze kilka tygodni temu media informowały, że będzie drogo, tymczasem w porównaniu do cen sprzed roku w Broniszach i Radomiu (od 17 zł) jest taniej i to aż o 15 proc. W Poznaniu cena jest taka jak rok temu (17 zł). W detalu kosztują od 19-20 zł.

- Owoce są ładne i bardzo szybko się rozchodzą - mówi Michał Cheda z Rynku Hurtowego w Radomiu.

Do Radomia trafiają truskawki z okolic Kozienic. - Pierwsze partie, podobnie jak rok temu to około 200-300 kilogramów dziennie - dodaje Michał Cheda.

Truskawek nie ma jeszcze we Wrocławiu, Gdańsku i w Lublinie.

- Jak zwykle najpóźniej pojawią się one na północy kraju, ale będą tam jeszcze długo po tym, jak na Mazowszu te owoce się skończą - informuje Andrzej Michalik z gdańskiego Rynku.

Cały czas w ofercie są truskawki importowane z Hiszpanii, Grecji i Węgier. Zdaniem specjalistów w tym roku nie powinno zabraknąć owoców z polskiej produkcji. Każdy kolejny ciepły dzień zwiększa dostawy owoców.

Coraz więcej jest polskich nowalijek, kapusty (2-2,50 zł za szt.), kalafiorów (4 zł/szt.), pomidorów( 6-7,50 zł/ kg) i ogórków (4zł/kg). Od kilku dni w sprzedaży jest krajowa sałata lodowa w takich cenach, jak importowana (3 zł/szt.).