Kadafi o roli Libii dla Zachodu; ONZ wyznacza wysłannika (synteza)

07.03. Warszawa (PAP) - Muammar Kadafi powiedział w poniedziałek, że Libia jest ważnym partnerem Zachodu, Francję oskarżył o ingerencję w sprawy wewnętrzne. ONZ wyznaczyła...

07.03. Warszawa (PAP) - Muammar Kadafi powiedział w poniedziałek, że Libia jest ważnym partnerem Zachodu, Francję oskarżył o ingerencję w sprawy wewnętrzne. ONZ wyznaczyła specjalnego przedstawiciela do konsultacji z reżimem. NATO potwierdziło, że nie zainterweniuje w Libii bez mandatu ONZ.

Libia jest ważnym partnerem Zachodu, a jej rola polega na powstrzymywaniu Al-Kaidy i nielegalnych imigrantów próbujących dostać się do Europy - oświadczył Kadafi w nadanym w poniedziałek wywiadzie udzielonym dzień wcześniej francuskiej telewizji.

Ocenił, że międzynarodowe media przekazują wypaczony obraz Libii i trwających tam od połowy lutego gwałtownych wystąpień antyrządowych. Kadafi dodał, że Unia Afrykańska wysyła do jego kraju komisję wyjaśniającą, która ma wykazać, iż medialne doniesienia o sytuacji w Libii są nieprawdziwe.

W wywiadzie Kadafi oskarżył również Francję o ingerencję w wewnętrzne sprawy Libii. Pytany o poparcie Paryża dla utworzonej przez powstańców w Bengazi na wschodzie kraju Narodowej Rady Libijskiej Kadafi oświadczył: "To śmieszne, to ingerencja w wewnętrzne sprawy. A jeśli my interweniowalibyśmy w wewnętrzne sprawy Korsyki czy Sardynii?". Dodał, że w Libii trwa spisek, i mówił o obecności "uzbrojonych ekstremistów", "frakcji" oraz "uśpionych komórek" Al-Kaidy, które "chwyciły za broń przeciwko policji i wojsku".

Rzecznik francuskiego MSZ Bernard Valero oświadczył w niedzielnym komunikacie, że Francja wyraża zadowolenie z powstania Narodowej Rady Libijskiej, stojącej tymczasowo na czele sił antyrządowych. Dodał, że Francja popiera "zasady, które nią kierują, i cele, jakie sobie stawia". Rada w sobotę ogłosiła się "jedynym przedstawicielem Libii".

Kontakty z Radą, uważaną za "twarz rewolucji" przeciwko Muammarowi Kadafiemu, "dyskretnie" nawiązały Włochy - ujawnił w poniedziałkowym wywiadzie telewizyjnym szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini. Powtórzył, że Włochy gotowe są udostępnić swe bazy dla potrzeb ewentualnej operacji ustanowienia strefy zakazu lotów nad Libią, uzgodnionej w ramach rezolucji ONZ i NATO. "Trudno zaś - zastrzegł - wyobrazić sobie zaangażowanie włoskich samolotów na terytorium libijskim". Już wcześniej Frattini tłumaczył, że Włochy nie wzięłyby udziału w żadnej operacji w Libii z powodu swej kolonialnej przeszłości.

Plan ustanowienia nad Libią strefy zakazu lotów poparła Liga Państw Arabskich - poinformowało MSZ w Paryżu, powołując się na sekretarza generalnego Ligi Amra Musę. Z Musą rozmawiał w niedzielę podczas wizyty w Kairze szef francuskiej dyplomacji Alain Juppe. W czasie rozmowy Musa miał potwierdzić poparcie Ligi dla planów wyłączenia Libii ze strefy lotów.

W zeszłym tygodniu Liga Państw Arabskich sugerowała, że może poprzeć ustanowienie nad Libią strefy zakazu lotów, sprzeciwiając się jednocześnie interwencji wojskowej w tym kraju.

Także Francja i W. Brytania deklarowały poparcie dla utworzenia nad Libią strefy zakazu lotów, jeśli siły Kadafiego nie zaprzestaną ataków przeciwko ludności cywilnej. Pentagon oświadczył w ubiegłym tygodniu, że wprowadzenie zakazu lotów wojskowych nad Libią byłoby trudną i niebezpieczną operacją militarną, sugerując, że pragnie tego uniknąć.

Do tej opinii przychylił się również w poniedziałek sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Odrzucił sugestie, że Sojusz powinien sam ustanowić strefę zakazu lotów nad Libią; podkreślił, że jest to bardzo skomplikowana operacja, która wymaga poważnych środków militarnych. Rasmussen zaznaczył, że najnowsza rezolucja RB nie przewiduje akcji zbrojnej w Libii, powtórzył też, że NATO nie ma zamiaru interweniować w tym kraju bez mandatu ONZ, nawet w sytuacji, gdy przywódcy Sojuszu Północnoatlantyckiego otrzymali instrukcje przygotowania się na wszelkie ewentualności.

Tymczasem sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wyznaczył specjalnego przedstawiciela, którego zadaniem będą konsultacje z libijskim reżimem. "Nadzwyczajne konsultacje" z libijskimi władzami na temat kryzysu humanitarnego, spowodowanego walkami między powstańcami a siłami lojalnymi wobec Kadafiego, będzie prowadził były minister spraw zagranicznych Jordanii Abdelilah al-Chatib. Specjalny wysłannik ma jeszcze w tym tygodniu - przed rozpoczęciem pracy - udać się do siedziby ONZ w Nowym Jorku.

Trypolis zgodził się także na przyjazd do stolicy misji ONZ, mającej ocenić humanitarną sytuację w kraju. Misję wyśle do Libii ONZ-owskie Biuro Koordynacji Pomocy Humanitarnej. Nie sprecyzowano, kiedy misja ma się rozpocząć.

ONZ i pozarządowe organizacje humanitarne zaapelowały ponadto o pilne utworzenie funduszu w wysokości 160 mln dolarów na pomoc humanitarną dla ofiar konfliktu w Libii. "Postulowana kwota zakłada pomoc dla 400 tysięcy ludzi, które opuszczą Libię - wliczając w to prawie 200 tysięcy, które już to uczyniły, oraz dla 600 tysięcy ludzi, którzy mogą potrzebować pomocy humanitarnej w kraju" - napisała w komunikacie Valerie Amos, zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych. Apel wystosowało 17 organizacji pomocy humanitarnej, w tym Handicap International, Światowa Organizacja Zdrowia, UNICEF i Światowy Program Żywnościowy.

Z kolei o nawiązanie dialogu do przywódców libijskiej opozycji zaapelował przedstawiciel władz, premier w latach 80. Dżadallah Azus Al-Talhi. Odczytał w telewizji apel do starszyzny z Bengazi, miasta uznawanego za stolicę powstańców. Według Reutera może to oznaczać, że Kadafi jest gotów zawrzeć ze swoimi przeciwnikami kompromis. W jego oświadczeniu nie pojawiły się jednak żadne szczegóły na temat ustępstw, na jakie gotowy jest rząd.

Powstańcza Narodowa Rada Libijska oświadczyła zaś, że nie ma miejsca na szeroki dialog z rządem, a jakiekolwiek rozmowy mogą być prowadzone tylko pod warunkiem, że pozostający u władzy od ponad 40 lat Kadafi ustąpi.

Dotychczas Kadafi i jego otoczenie nie wykazywali chęci podjęcia negocjacji i uznawali powstańców za uzbrojoną młodzież będącą pod wpływem narkotyków i zmanipulowaną przez Al-Kaidę i obce siły.

W poniedziałek libijskie lotnictwo zbombardowało pozostający w rękach powstańców strategiczny port naftowy Ras al-Unuf na wschodzie. Siły rządowe broniły się, wykorzystując artylerię przeciwlotniczą.

Z kolei rebelianci we wschodniej Libii ostrzegli, że siły lojalne wobec Kadafiego mogą zaatakować pola naftowe kraju, jeśli Zachód nie powstrzyma go, prowadząc taktyczne uderzenia z powietrza. "Zachód musi się ruszyć albo ten szaleniec uderzy w pola naftowe. On jest jak zraniony wilk. Jeśli Zachód nie interweniuje prowadząc taktyczne ataki z powietrza, Kadafi może na długo wyłączyć pola naftowe z użytku" - oświadczył rzecznik rebeliantów w Bengazi Mustafa Geriani.

Niektórzy analitycy ostrzegali, że Kadafi może uciec się do odcięcia libijskich dostaw ropy naftowej, ale na razie nic nie wskazuje, by tak się miało stać. (PAP)

cyk/ mc/

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie