Kalemba: Polska nie może narzekać na rosyjskie służby weterynaryjne
Polska nie może narzekać na bardziej rygorystyczne traktowanie przez rosyjskie służby weterynaryjne czy fitosanitarne - powiedział we wtorek minister rolnictwa Stanisław Kalemba. Dodał, że Rosja jest świetnym partnerem handlowym dla naszego kraju.
03.09.2013 | aktual.: 03.09.2013 09:46
Kilka dni temu w transporcie polskiej słoniny rosyjskie służby wykryły nielegalnie przewożoną słoninę z hiszpańskiego zakładu mięsnego, który nie miał uprawnień do eksportu do Rosji. W związku z tym naruszeniem Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) wprowadziła ścisłą kontrolę wszystkich partii mięsa wieprzowego z Polski. Oznacza to rozładunek, sprawdzenie i ponowny załadunek mięsa.
Rosyjska służba sanitarna zatrzymała także ostatnio w obwodzie kaliningradzkim 12 ton serów z polskich zakładów Polmlek. Powodem było podejrzenie sfałszowania etykiet.
Kalemba pytany w radiowej "Trójce", czy to, co dzieje się z polską żywnością w Rosji można nazwać wojną handlową, powiedział, że to nie jest wojna handlowa, tylko jest to stosowanie ostrzejszych wymogów. - Wiemy, że kontrole takie prowadzą Czechy, Słowacja - wyjaśnił.
- Każdy przypadek jest inny. To nie jest problem handlu z Polską, tylko z wszystkimi państwami unijnymi. Polska nie może narzekać na bardziej rygorystyczne traktowanie przez rosyjskie służby weterynaryjne czy fitosanitarne - podkreślił szef resortu rolnictwa.
Zwrócił uwagę, że Rosja nie ma zastrzeżeń, co do jakości czy mikrobiologii polskiego sera, istnieje natomiast problem z jego oznakowaniem. - To jest wyjaśniane - powiedział.
Kalemba powiedział ponadto, że wszystko wskazuje na to, że zakład w Wierzejkach jest czysty". Sprawą kwestionowanego przez Rosjan eksportu słoniny z zakładu "Wierzejki" zajmuje się polska prokuratura. "Wierzejki" mają czasowy zakaz handlu z Unią Celną (Rosja, Białoruś, Kazachstan).
Minister rolnictwa zapewnił, że broni interesów polskich producentów żywności i rolników. - Polscy rolnicy doskonale wiedzą, że Rosja jest świetnym partnerem (handlowym - PAP). - To jest nasz duży partner. Uważamy, że trzeba tu dobrze współpracować - powiedział.
Jak mówił, w pierwszym półroczu br. eksport produktów rolno-spożywczych zwiększył się o ok. 14 proc., a saldo w handlu zagranicznym tymi artykułami o 56 proc. - Sektor rolno-spożywczy ciągnie polską gospodarkę - powiedział.
Zwrócił uwagę, że Polska też kontroluje żywność, pochodzącą z innych państw, a zastrzeżenia zgłasza do Europejskiego Unijnego Systemu Wczesnego Ostrzegania.