Kalemba: ustawa o nasiennictwie jest kompromisowa
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba uważa, że ustawa o nasiennictwie jest kompromisowa, bo dostosowuje polskie prawo do unijnego, a jednocześnie zakazuje upraw genetycznie modyfikowanych w Polsce.
06.12.2012 | aktual.: 07.12.2012 06:23
- Ustawa czeka na podpis prezydenta. Jestem przekonany, że prezydent ją podpisze, bo ustawa usuwa sprzeczność z prawem europejskim - powiedział w czwartek Kalemba na spotkaniu z dziennikarzami. Zaznaczył, że do ustawy równocześnie zostaną wydane rozporządzenia zakazujące uprawy genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON 810 i ziemniaków Amflora.
Poinformował, że projekty rozporządzeń są już podane do publicznej wiadomości. - Jeżeli prezydent podpisze ustawę przed gwiazdką, to mamy szansę, żeby do końca stycznia rozporządzenia były wydane - zaznaczył. Wyjaśnił, że zakaz upraw GMO może być wprowadzony bez zgody KE, tak jak to zrobiły inne kraje, np. Francja czy Niemcy. Kalemba powiedział, że zakaz będzie obowiązywał ze wglądu na to, że uprawy genetycznie modyfikowane nie są w pełni bezpieczne.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa, uchwalona przez Sejm w listopadzie tego roku ustawa o nasiennictwie jest rozwiązaniem kompromisowym, które akceptują m.in. przedstawiciele Greenpeace.
Jak mówił, uchwalenie ustawy w tym kształcie było konieczne, bo inaczej Polska musiałaby zapłacić 1 mld zł kary (280 mln euro) za niedostosowanie polskich przepisów do unijnych. Dodał, że Polska jest jedynym krajem, który ma do tej pory zakaz rejestracji i obrotu nasionami GMO, ale to nie chroni naszego rolnictwa - każdy może pojechać do sąsiednich krajów, kupić takie nasiona i bez kontroli wysiać na własnym polu.
Kalemba podkreślił, że nowa ustawa pozwala na kontrolowanie takich upraw. Nakłada kary za złamanie przepisów i przewiduje możliwość likwidacji uprawy na koszt rolnika.
Zdaniem ministra, kwestia organizmów genetycznie modyfikowanych jest trudna i trzeba do tych zagadnień podchodzić bardzo ostrożnie, tym bardziej, że większość społeczeństwa jest przeciw GMO. Dodał, że w tej sprawie sprzeczają się także naukowcy - jedni uważają, że nie ma zagrożeń dla zdrowia człowieka, inni wykazują szkodliwość upraw GMO.
Minister uważa, że należy przygotować nową ustawę o GMO - opracowanie takiego projektu leży w kompetencji ministra środowiska. Obecnie obowiązuje ustawa z 22 czerwca 2001 r. Kalemba przypomniał, że w 2009 r. podjęto próbę zmiany tej ustawy, ale prace zostały przerwane ze względu na liczne kontrowersje.
Ustawa o nasiennictwie, uchwalona przez Sejm w listopadzie br., zawiera dwie regulacje dotyczące roślin genetycznie modyfikowanych. Dopuszcza rejestrację nasion GMO, a także legalizuje obrót nimi na terenie Polski. Pozostałe przepisy dotyczą wytwarzania i wprowadzania do obrotu materiału siewnego, w tym także odmian regionalnych i amatorskich. Ustawa ustanawia zasady dotyczące zgłaszania i rejestracji odmian uprawnych przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych, przepisy dotyczące wytwarzania i oceny materiału siewnego roślin rolniczych, warzywnych, szkółkarskich, a także materiału rozmnożeniowego roślin warzywnych i ozdobnych.